![Forum](http://i60.tinypic.com/qpmhxy.jpg) |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anastazja Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 09 Gru 2013
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:37, 27 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
- Rose..! - Anastazja krzyknęła słysząc huk po czym spojrzała wściekła na Alastora gdy pojawił się rozbawiony przed jej celą - jak śmiesz...?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:41, 27 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Alastor zasmiał się i teraz za pomocą zaklęć wszedł do jej celi. Złapał Anastazję za gardło i na siłę Ją pocałował. Po chwili poczuł łokiec dziewczyny i ze złości uderzył Ją w twarz, powodując rozcięcie wargi. Rose na pewno zapewnił dwa siniaki. Uśmiechnął się szeroko i złapał obie dziewczyny, po czym przerzucił je sobie przez barki.
Alister z Lucjuszem wylądowali na końcu korytarza. FOx otrzepał się i podał Lucjuszowi rękę, by wstał:- No, to do zamku trafiliśmy...-usiłował rozładować napięcie:- Co teraz....
Usłyszał krzyki kobiet i odgłos uderzeń.Zacisnął pięść na różdżce i warknął:- Szybko! Anastazja!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:54, 27 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Rosalie krzyknęła cicho i wycofała się w najdalszy kąt komnaty. Starała się mu wyrwać, ale uścisk i późniejsze szarpnięcie było zbyt silne. Ponownie jęknęła, kiedy zaklęcie wiążące wykręciło jej boleśnie ręce do tyłu.
-Odwal się ode mnie! Jesteś obrzydliwy - zaczęła się wyrywać i wykręcać jak tylko mogła. Alastor nie był brzydki, jednak jego szaleństwo czyniło z niego postać groteskową i odpychającą. Następne co poczuła to mocny cios w twarz, który sprawił, że głowa odskoczyła jej do tyłu i słodki smak krwi na wargach. Upadając straciła na moment przytomność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:11, 27 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Alastor podniósł i Rose i obie dziewczyny trzymał przerzucone przez barki. W koncu Alister go zauważył i widząc dziewczyny, puścił się biegiem w Jego stronę, strzelając zaklęciem.
-Ups...-zarechotał Alastor popychajac dziewczyny brutalnie do cel, które znów zamieniły się w szkło. WYciągnął różdzkę i odbił zaklęcie. Było tu dośc miejsca by walczyć. I wykończyć ich obu:- Słyszysz, Anastazjo? Mam okazję wykończyć Twojego chłopaka... Oooo, i tatusia teeż...-zanucił radośnie.
Alister stanął w framudze z wycelowaną różdzką:- Ty gnoju.....
-Ale czemu tak niekulturalnie?-spytał Alastor, ukazujac fioetowe oczy. Odsunął się parę kroków od cel:- Alister, powinniście być chyba na polu bitwy, umierając. Wpuszczają słabeuszy na akie misje?
Machnęcie różdzką. Huknęło i Alastor ledwo zablokował zaklęcie czarnomagiczne, ale została mu smuga na policzku:- Czarna Magia....-westchnął:- Teściowa nie będzie zadowolona...-pokręcił palcem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:21, 27 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Lucjusz machnął wściekle w stronę Alastora różdżką z której wystrzelił fioletowy promień. Tego zaklęcia Alastorowi nie udało się uniknąć. Promień oplutł Wendigo od stóp do głów i zaczął go parzyć niczym żywy ogień połączony z jadem meduzy
- nigdy nie waż się mówić o mojej żonie szczaniaku..- warknął Lucjusz i poprostu trzasnął go z pięśći w twarz powodując jego upadek na posadzkę co dało mu chwilę by dobiec do cel
- tato ! - krzyknęła Anastazja dobiegając do szyby
- nic się nie martw sakrbie..wyciągniemy Cię stąd..Rose! - mężczyzna dobiegł do celi obok - będze dobrze słyszysz ? .- mężczyzna dotarł do trzeciej celi. Ta jednak była pusta
- Vivianne...gdzie jest Vivianne? - krzyknął oniemiały
- Augustus ją zabrał..traktuje ją jak swoje zwierzątko..tato..!..wydostańcie nas stąd !! - krzyknęła zrozpaczona i po jej twarzy zaczęły płynąć łzy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:26, 27 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Rosalie powoli odzyskiwała przytomność. Postacie były niewyraźne i obrócone bokiem, gdyż cały czas leżała na ziemi, tak jak Alastor ją rzucił.
-Dziadku! - krzyknęła, obracając się niezdarnie. Ręce nadal miała związane za plecami, więc nie mogła się podnieść. - Pomóżcie nam - spojrzała błagalnie na mężczyzn za szybą. Czuła, jak część twarzy, w którą dostała od Alastora zaczyna puchnąć i nieznośnie boleć. Teraz nie miało to jednak znaczenia. Liczył się tylko fakt, że dziadek i Alister są tuż obok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:33, 27 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Alastor napiał się i po chwili fioletowy promień pękł. Wendigo zeszło powoli w kierunku Lucjusza:- Och.... powiedz mi, Lucuś.... jeśli zabierzesz córeczkę do domu... co z moim bękartem?-spytał śmiejąc się.
Zaklecie świsnęło koło ucha Alastora, parząc Je na popiół. Alastor obrócił się by złapać oprawcę, gdy lew rzucił się na Niego rycząc wściekle. Alister przestał się martwić o strategię. Widział twarz Anastazji. Widział umierajacą ISabelle. Tego było już za wiele:- Mamy mało czasu!-ryknął lew znad ciała Alastora, który nagle złapał go za kark i uniósł w powietrze:- Dobranoc, Panie FOx...-mruknął z impetem rzucajac Nim o ścianę. Lew uderzył boleśnie o kamienie i osunął się, zmieniając w Alistera, który wypluwajac rkew, z trudem stawał na nogi.
-Twoja kolej, Lucjuszu...-warknął ironicznie Alastor uderzajac Lucjusza zaklęciem tak, ze mężczyzna uderzył o ścianę:- Was dwóch, a ja jeden? Naprawde, nie doceniacie mnie....-powiedział poprawiajac kucyk i trzymając pewniej różdzkę:- Zapraszam do zabawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:03, 27 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
- Twojego bękarta zabiłbym przy pierwszej lepszej okazji..nawet jeśli było by to dziecko mojej córki..- syknął Lucjusz i machnął różdżką w stronę Wnedigo - Diffindo!..- warknął a kiedy żółty promień ugodził przeciwnika na jego torsie pojawiło się rozcięcie - Crucio..- dodał szybko mężczyzna celując w ranę. Było to uczucie przypominające rozrywanie się klatki piersiowej. Alastor upadł na kolana. Lucjusz chwycił Alistera za kark i podniósł go energicznie - to nie czas na sen chłopcze..- syknął potrząsając nim
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:09, 27 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Alister otworzył oczy i krzyknął:- Uwaga!
Odepchnął Lucjusza, bo w miejscu, gdzie były ich głowy posypały się zaklęcia. Alastor, trzymajac się za klatkę piersiową, podniósł się z podłogi. Cruciatus rpzestał działać:- No dobrze.....-warknął:- Skoro tak.....-wycelował w Alistera różdżkę:- Avada Kedavra!-krzyknął.
Zielony promień błysnął, ale Alister przeturlał się na bok. Wtedy po raz kolejny rzucił okiem na Anastazję.-Przepraszam...-wyszeptał cicho i zaczał nucić coś pod nosem.
Atmosfera w pokoju zmieniła się, jakby coś chłodnego przeszło przez pomieszczenie:- Czarna Magia?-spytał Alastor:- No proszę..... Bezwzględni jestesmy, co?
Przed Nim stałodwóch Lucjuszów i dwóch AListerów. Każdy z Nich trzymał różdzkę wycelowaną w Augustusa. Prawdziwy ALister czuł, jak zaklęcie zaczyna powoli pobierać Jego siły i magię. Iluzje rzuciły się w kierunku Alastora, ciskajac w Niego zaklęciami. Alastor płynnym ruchem pozbawił ręki AListera oraz głowy Lucjusza. Iluzje dopiero wtedy się rozpłynęły. Kolejne dwie stanęły obok prawidzwego Lucjusza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:15, 27 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Rosalie nie wiedziała, czy ma patrzeć, czy lepiej zamknąć oczy. Dopiero teraz zaczęła się bać. Zdała sobie sprawę, że wszędzie wokół walczą jej najbliżsi; ojczym, Valerian, bliźniaki, dziadkowie, Scarlett i jej rodzina, Bellatriks... Bała się o nich, nie o siebie. Łzy płynęły jej po policzkach, a ona zaciskała tylko wygięte do tyłu dłonie i szeptała błagalne prośby, żeby Lucjuszowi i Alisterowi udało się zabić tego potwora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:22, 27 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Anastazja mało co widziała przez łzy. Klęczała przed szybą. Gdyby tylko mogła im pomóc w jakiś sposób. Jakikolwiek.
- za daleko w to brniesz..! - syknął Lucjusz do Alistera i posłał kilka uroków w stronę Alastora a iluzje go naśladowały
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:31, 27 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
-Widzisz inny sposób?-spytał Alister, unoszac różdzkę. Po chwili krople krwi zaczęły ciec mu z nosa a głowa rozbolała go przez moment. Fox pokręcił głową i wstrzymał iluzję.
-Avada Kedavra!-obydwoje z Alastorem krzyknęli w tym samym momencie, a dwa zielone promienie zderzyły się tworzac eksplozję, która zniszczyła szyby w celach. Alister był sprytny. Zanim wystrzelił AVadę, umieścił inną klątwę pod zielonym promieniem. W ten sposób mogli uwolnić zakłądniczki.
Nagle dało się słyszeć wycie.
-Dziadku!-krzyknął Alastor przerażony. Po raz pierwszy poczuł zimny pot. I to nie z ekscytacji. Augustus musiał być ranny. Następstwem był wielki huk.
-Z drogi!-ryknął Alastor rzucajac się do przodu. Odepchnął brutalnie Lucjusza i AListera po czym puścił się korytarzem, znikajac im z oczu.
Alister podniósł się na nogi i spojrzał na ANastazję i Rose. Krew ściekała mu z nosa, był poobijany i ponacinany na ramionach i brzuchu. Ale to jeszcze nie koniec...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:34, 27 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Rosalie krzyknęła, kiedy szyby pękły z głośnym hukiem. Błyskawicznie skuliła się, by choć trochę osłonić swoje ciało od szklanych odłamków, które na nią spadły. Poczekała sekundę i podniosła wzrok.
-Dziadku, nic Ci nie jest? - spojrzała na Lucjusza. Łzy same napłynęły jej do oczu. Nawet nie spostrzegła się kiedy zaczęła płakać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:54, 27 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Lucjusz podszedł szybko do Alistera
- Narcyza dała mi tą butelkę dla Ciebie..ulepszyła eliksir wzmacniający..przez kilka kolejnych godzin stłamsi skutki tego zaklęcia..- wręczył mu flakon - dołącz do reszty..liczy się tam każda różdżka..ja je stąd wyprowadzę..musimy znaleźć jeszcze Vivianne..- przypomniał po czym ruszył w stronę cel
Anastazja była poobojana, miała poszarpane ubranie, rozciętą wargę i kilka zadrapań. Wtuliła się w ojca i wybuchnęła płaczem.
- skarbie..będzie dobrze..słyszysz ?..już po wszystkim..- wyszeptał Lucjusz i pogłaskał córkę po jasnych włosach
- wybacz..niezbyt ładnie pachnę..- westchnęła kobieta pół żartem pół serio odsuwając się i ocierając łzy
Lucjusz zahichotał - doprowadzimy Cię do ładu..Rose - zawołał do swojej przyszywanej wnuczki i wszedł do jej celi po czym aksamitną chusteczką otarł krew z jej wargi - cała jesteś ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:59, 27 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Alister wypił duszkiem zawartośc butelki i pokręcił głową. Od razu poczuł, jak wracają mu siły. Wstał i spojrzał na Lucjusza:- Zabierz Je stąd i upewnijcie się, ze wszystko ok. Idźcie po Vivianne i uciekajcie.....-spojrzał na Anastazję z nikłym uśmiechem:- Alastor ma ze mną rachunek do wyrównania....-szepnął i puścił dziewczynie oczko. CHcąc zachować swój urok, odwrócił się, gdy mina mu się zmieniła i ruszył w stronę wyjścia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|