www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

Suniva weszła do sypialni i opadła zmęczona tym wszystkim na fotel, Powitał ją Homer wraz ze swoją przyjaciółką.

Alex Howlett

W tym samym czasie cos miękkiego i puszystego opadło obok niej na posciel. Był to fenek. Lisek podszedł do jej twarzy, liznał ją po policzku i zwinał sie w kulke. Homer widzac to szczeknął jakby chciał powiedzieć:" Lizus..."

Suniva Lestrange Howlett

Suniv zachichotała i wzięła fenka na ręce. Wilczyca otarła się o Homera i podreptała do ich wielkiego kosza wiklinowego

Alex Howlett

Homer mruknał. Z mina, jakby czekał na Alexa ruszyl za wilczycą do kosza. Ułożył łeb obok niej i westchnał prawie ludzko.
Fenek spojrzał na Suniv swoimi dużymi, czarnymi oczami. Jego uszy były tak duże, ze mógłby latac za ich pomocą. Przyglądał się w zaciekawieniu wampirzycy.
-Sliczny, prawda?-usłyszała głos Alexa, który opierał sie o framuge drzwi.

Suniva Lestrange Howlett

- rozkoszny..- przyznała mu rację Suniv - wiesz..mam wrażenie że chcą nam coś przekazać..- uśmiechnęła się wskazując na Homera i jego królową

Alex Howlett

-Że niby szczeniaki??-odparł Alex:- Nieee.... wiesz co, sprawdzę, co u Eve...-mruknał i posmutniał, po czym ruszył do drzwi.

Suniva Lestrange Howlett

- jak chcesz..- westchnęła Suniv i spojrzała na Homera - widzisz..nie uwierzył.- prychnęła i spojrzała w oczy fenkowi - a Ty nie czujesz się samotny?

Alex Howlett

Alex spojrzal na nią:- nie, ze nie uwierzyłem... po prostu... tak szybko???-zwrócił swoje przenikliwe spojrzenie na Homera, który uniósł jedna brew jak człowiek, szczerzac zeby:- No nie........-zasmiał sie. Podszedl do łózka i przytulił Suniv:- Ojj nie bądź taka..-odgarnał jej włosy z czoła.

Suniva Lestrange Howlett

- idź zobacz co z Eve i mi nie przeszkadzaj bo teraz rozmawiam z nim..- uniosła fenka do góry

Alex Howlett

Alex spojrzal na nia lekko urazonym wzrokiem i wyszedł.
Fenek wpatrywał sie w Suniv. W końcu wydał dźwiek podobny do miauknięcia.

Suniva Lestrange Howlett

- o boziu...- przytuliła go rozczulona - Homer..to znaczyło tak czy nie? - spytała po chwili - w ogóle..chodźcie do mnie..- uśmiechnęła się i poklepała łóżko

Alex Howlett

Homer spojrzal na wilczyce i znowu westchnał. wyszedl z kosza i ułożył sie obok Suniv. Zerknał na nia spojrzeniem swoich błekitnych oczu jakby chcial spytac:"Gdzie jest pan?"

Suniva Lestrange Howlett

- u Eve..młoda ostatnio rozrabia..- wyjaśniła mu głaszcząc go za uchem - ja już Ci nie wystarczam? - spytała urażona

Alex Howlett

"Nie, tego nie powiedzialem"-pies podniósł łeb i liznał ja po policzku:" Ale z Panem tworzycie wspaniały obrazek..."

Fenek machnał uszami i pisnał.

Po chwili wsciekły Alex przeszedl przez pokój i wszedł do łazienki.

Suniva Lestrange Howlett

Suniv gwizdnęła - chyba mu coś nie wyszło z naszą buntowniczką - spojrzała na trójkę zwierzaków