www.starozytnyhogwart.fora.pl

Alex Howlett

-Nie wiem...ktoremu z nas sie uda, ten zdobędzie klucz...-wzruszyła ramionami dziewczyna. Była wciaż odrobinę zaspana.
Alex odetchnał:- Wiec ustalone.

Suniva Lestrange Howlett

- a nie przyszło wam do głowy żeby poprosić?

Alex Howlett

-Nie wiemy, dokladnie... ale nie dawałbym jej dużej wiarygodnosci....-powiedział valerian.

Suniva Lestrange Howlett

- dlaczego?..przecież wiadomo że gra, poproście ją o ten klucz, ona wymarze sobie wspomnienia i po sprawie..- westchnął William

Alex Howlett

-Tak,ale z Voldemortem to nie przejdzie....-odparł valerian:- On jest silniejszy od niej jesli chodzi o legilimencje... to ma wyglądac tak, jakby ona o niczym nie wiedziała, więc najlepiej zrobic to bez jej wiedzy...

Suniva Lestrange Howlett

- ale ona nosi ten klucz na szyi..jak Ty chcesz go zabrać bez jej wiedzy..? - spojrzał na Valeriana sceptycznie - w takim razie..sam próbuj..

Alex Howlett

-Nie, nie bede mógł nawet podejść..... któres z was zrobi to najlepiej...... albo wy, albo suniv..... nikt inny tego nie zrobi...-odparł Valerian:- Potem suniv potrzebuje zgody jeszcze jednego czlonka rodziny...

Suniva Lestrange Howlett

- kogo?..- spytał William zatrzymując się przy drzwiach

Alex Howlett

-Rudolpha...-odparł Valerian:- Wtedy wexmiemy pewien przedmiocik ze skarbca i zakonczymy ten koszmar...

Suniva Lestrange Howlett

- a tego to spokojnie..Ty powinnaś się tym zająć..- zwrócił się do matki - w końcu jesteś córeczką tatusia nie?..ja lecę do Riddla..- westchnął i zniknął za drzwiami

Alex Howlett

Alex spojrzał na suniv. Valerian wyglądał na rozbawionego:- Co prawda to prawda....-zachichotał:- riddle pewnie was wezwie niedługo. My z alexem, i Victorem ukryjemy sie gdzies.

Suniva Lestrange Howlett

- oj tam oj tam..Bella..to jak..wracasz do domu? - spytała Suniv

Alex Howlett

-sama nie wiem......-odparla dziewczyna:- Może bedzie lepej jak wrócę....-wzięła geboki oddech i spojrzała Suniv w oczy.

Suniva Lestrange Howlett

- nie jestem jednak pewna czy powinnaś tam mieszkać sama..William z Tobą zostanie dobrze?

Alex Howlett

-Dobrze...-odparła Bella i wyszła z pokoju.
Alex podszedł i przytulił Suniv.