www.starozytnyhogwart.fora.pl

Alex Howlett

Homer spojrzal na nia smutno i połozył łeb. Fenek obrócil głowę w stronę łazienki. Po chwili wyszedł Alex w bokserkach i w reczniku na szyi. Odgarnał włosy i wyszedł na balkon. Homer obrócil sie i podreptał za nim, po czym usiadł przy panu wpatrujac się w jego wyraz twarzy.

Suniva Lestrange Howlett

Suniva pokręciła głową. Zrzuciła z siebie sukienkę i sama weszła do łazienki by się wykąpać

Alex Howlett

Homer wrócił i wskoczył na łóżko. Alex po chwili, spokojny wrócił do pokoju i rzucił się na łozko. Fenek podszedł do niego i ułożył się na jego piersi.

Suniva Lestrange Howlett

Suniv wróciła po kilkunastu minutach w rozpuszczonych włosach, koszuli nocnej i szlafroku po czym ułożyła się obok Alexa
- no opowiadaj..

Alex Howlett

-No jakby nigdy nic... nie widziałem, by czuła sie chocby winna... wyszla na spacer z Willem...-mruknał spokojnie.

Suniva Lestrange Howlett

- a może źle do tego podszedłeś?..pamiętaj że zakazany owoc najlepiej smakuje..rozmawiałam z Gabrielem i nie widzę powodu by zakazywać jej spotkań z nim, nie czyniłabym jej szlabanów ani więcej zakazów tylko dołożyłabym więcej obowiązków..

Alex Howlett

-No dobrze...-mnruknał Alex:- Po prostu...myslałem, ze ją wychowałem......-po czym pogładził fenka, który pisnął.

Suniva Lestrange Howlett

- Alex, ona dorasta, wie że robi teraz źle, ale nie przyzna się do błędu..na to nie mogłaby sobie pozwolić...Alex..- spojrzała mu w oczy - nadal nie możesz się pogodzić z tym że chce być z kimś znacznie starszym niż ona sama..?

Alex Howlett

-Ja... po prostu nie wiem, co o tym wszystkim mysleć...-odparł po chwili zamyslenia, wpatrując się w jej oczy.

Suniva Lestrange Howlett

- Alex..nie masz pozwalać jej na wszystko tylko dać żyć..- westchnęła Suniv zrzucając z siebie szlafrok i ułożyła się tyłem do niego.

Alex Howlett

Alex westchnał:- No Nie... Ty też? Co ja zrobiłem?-spytał z wyrzutem.

Suniva Lestrange Howlett

- nic..przemyśl sobie wszystko, dobranoc..

Alex Howlett

-Suniv...-Alex szepnął, ale już go nie sluchała. Westchnął ciężko i wstał. Opuścił łoże małżeńskie i wyszedł na taras.

Suniva Lestrange Howlett

Suniv usiadła na łóżku zniecierpliwiona. Zarzuciła szlafrok i wyszła za Alexem - czy ty przestaniesz się tak zachowywać?..chodzisz z konta w kont..i tak w kółko - spojrzała na niego zirytowana

Alex Howlett

-Przepraszam...-odparł:- Po prostu... dzisiaj jestem nadpobudliwy....-odparł cierpko. Zamknał taras mijając ja położył się na łozku.