www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

Do zamku prowadzi szeroka ścieżka. Do bram posiadłości prowadzi udeptana piaskowa drago. Na około znajdują się lasy i jeziora. Zamek otoczony jest wysokimi marmurowymi murami. Wysoka brama prowadzi na dziediniec gdzie pod drzwi prowadzi dróżka wyłożona biały kamieniami. Na dziedzińcu znajduje się pełno kwiatów i przeróżnych roślin. Dużo jest terenó zielonych. Sam zamek rozmiarami podobny jest do Hogwartu. Jednak bryły się różnią. Jest biały a w słońcu zdaje się błyszczeć. Do drzwi doprowadzają gosci masywne schody.

Suniva Lestrange Howlett

Suniva i Martin stanęłi na ściezce. - na pewno chcesz go zobaczyć teraz? - spytała z czarującym uśmiechem

Martin Merson

Ej!Nie trzymaj mnie w niepewności-roześmial się

Suniva Lestrange Howlett

Suniv usmeichneła się i chwyciła go za ramiona poczym skierowała w drugą stronę. Na białym żwirze stał luksusowy model srebrnego samochodu z przyciemnianymi szybami i opływowym kształcie. Był on ewidentnie przeznaczony do szybkiej jazdy. Obok stał również srebrny spotrowy motor z wszytskimi bajerami podobnie jak w przypadku samochodu. Suniv spojrzała na minę Martina i zdecydowała się z nim trochę podroczyć.. - no ok...jak Ci się nie podoba to się tego pozbędę.. - zaczęła iść w zstronę prezentów.

Martin Merson

Ani mi się waż!-powiedział od razu i rzucił się przed siebie.Stanął przed samochodem-Jejku...skarbie...to jest...wow...-popatrzył się na nią.Podbiegł do niej i pocałował ją namiętnie

Suniva Lestrange Howlett

- no..wow.. - oddała mu pocałunek i uśmiechneła się

Martin Merson

Puścił ją i podbiegł do auta-Jest cudowne...a ten motor...-popatrzył się na nią-Suniva...nie musiałaś

Suniva Lestrange Howlett

- wiem..ale chciałam...mam jeszcze coś..

Martin Merson

Jeszcze?-zdziwił się-Nie...kochanie to za dużo

Suniva Lestrange Howlett

Suniv zignorowała go. Podeszła do samochodu. Otworzyła drzwi i wyciągneła coś na kształt albumu i wręczyła Martinowi - wiem że to trochę głupie...to jest..tak jakby album ze zdjeciami...z moich wspomnień...tak jakby krótkie filmiki..obejmujące czas od momentu kiedy się poznaliśmy..przez nasze wzloty i upadki aż do dzisiaj.. - westchnęła

Martin Merson

Powoli ogladał zdjęcie.Wzdychał przy niektórych-Dzięki kochanie...jest piękny-pocałował ją w policzke

Suniva Lestrange Howlett

- nie ma za co.. - przytuliła się do niego - i przepraszam za wszytskie wyrzyuty jakie Ci czyniłam...i słowa które wypowiadałam pod wpływem emocji...i za to że wszytsko co zwiazane z Tobą za bardzo przeżywam...

Martin Merson

Pocałował ją we włosy-Ja też Cię za wszystko przepraszam

Suniva Lestrange Howlett

- Martin...mam prośbe..

Martin Merson

Słucham