www.starozytnyhogwart.fora.pl

Marlena Rakicka

Spojrzała na nią z mieszanymi uczuciami.-Tak, to prawda. Ale nie odpowiedziałaś mi na pytanie. Czy TY uważasz, że to prawda?

Suniva Lestrange Howlett

- odpowiedziałam...pozatym prawda to pojęcie względne... - uśmiechnęła się do niej

Marlena Rakicka

Odpowiedziała uśmiechem-CZy zawsze twoja odpowiedź musi zmuszać człowieka do myślenia?-zaśmiała się

Suniva Lestrange Howlett

- hmm...lubię inteligentne rozmowy..nie nawidzę rozmawiać o byle czym..

Marlena Rakicka

Inteligentne?-powtórzyła-Więc chyba sobie nie porozmawiamy

Suniva Lestrange Howlett

Suniv zaśmiała się perliście - co chciała byś teraz robić?

Marlena Rakicka

Obawiam się, że nie mam pojęcia-odparła z lekkim uśmiechem

Suniva Lestrange Howlett

- rozumiem...ja natomiast....pójdę się przejechać.... - posłałą jej czarujący uśmiech i ruszyła do wejścia na ogród

Marlena Rakicka

Miłej jezdy-powiedziała z uśmiechem patrząc za odchodzącą dziewczyną

Suniva Lestrange Howlett

--------------------------------------------------------------
Suniva i Eliza pojawiły się w salonie - jesteś głodna? - spytała Suniv chwytając jakąś tacę

Suniva Lestrange Howlett

----------------------------------------------------------------------
W salonie siedziało już pare osób w tym Suniva. Suniv miała na sobie długą ciemnofioletową santynową suknię z rozcięciem do pól uda. Włosy miała lekko podpięte. Stała opierając się z gracją o ścianę trzymajac kieliszek wina. Na kanapie siedziała Narcyza w ciemnogranatowej sukni. Włosy miała spięte w piękny kok. Obok niej siedział Draco w odświętnej szacie trzymajac na kolanach Renesme w złotej sukience. Mogła bez problemu uchodzić za jego córkę. Dwa fotele zajeli Lucjusz i Rudolph również w odświętnych szatach. Belltriks w długiej bordowej sukni podobnej do sukni Suniv grała coś na fortepianie. Reszta pogrążona była w rozmowie. Na stole stały kieliszki wina na drugim jakieś przekąski. Narcyza rozmawiała z Lucjuszem i Rudolfem a Suniv razem z Draconem zachwycała się Nessi...

Diana Bellatrix Malfoy · Gość

Diana wraz z Evanem weszli do salonu. Diana miala na sobie szara sukienke, na gorze uszyta jak gorset a na dole prosta, delikatnie puszczona do ziemi, szpilki dodawaly jej lika centynetrow. Blond loki opadaly jej na ramiona, delikatnie przykrywajac naszyjnik z czarnych diamentow i takie same kolczyki. W reku miala szara mala torebke a w niej prezent dla Narcyzy, oczy podkreslila kredka a usta blyszczykiem. Obok niej szedl Evan ubrany w szate wyjsciowa. Diana rozejrzala sie dookola.

Scarlett Howlett

Zaraz potem weszła Scarlett z Jasonem - o...są już wszyscy..

Evan Dołohow

Evan stanął obok Diany, wpatrując się w Belle grającą na fortepianie.

Jason Howlett

Jason stanał przy Scarlett i rozejrzał się po wszystkich.