www.starozytnyhogwart.fora.pl

Eliza Mullet

Usiadła na kanapie przyglądając się im

Peter Full

Jestem tego samego zdania co Ty...- uśmiechnął się- i podejrzewam że jej się to nie spodoba. na szczęście nic mi nie może zrobić za wymyślenie tego przezwiska bo też jestem perfektem- zaśmiał się patrząc na swoją odznakę- Czasem się to cacko przydaje.....

Liliana Malfoy

-Ja jestem naczelnym.-Roześmiała się.

Peter Full

Co to za różnica jaki - zaśmiał się- Ważne, że nie może mi dać szlabanu. - uśmiechnął się zastanawiając się jak Suniv zareaguje na nowy wystrój sali

Lucas Black

No,a ja się moge pochwalić...jestem zwykłym uczniem który nie ma zakazów jak wy...-wyszczerzył się do nich.Przechylił głowę i popatrzył się na dziewczyne która siedziała sama na kanapie

Liliana Malfoy

-Chcę to widzieć. Pit, puść jakąś muzykę. Załatwiłeś świetny sprzet, który stoi bezużytecznie.
(papa)

Lucas Black

A no tak...muzyka-rozejrzał się

(cześć)

Marlena Rakicka

Marlena usiadła na kanapie koło Elizy-Chłopacy się postarali-uśmiechnęła się

Eliza Mullet

tak-powiedziała cicho

Lucas Black

Znowu przechylił głowę.Tym razem popatrzył się na dziewczyne siedzacą koło Elizy

Marlena Rakicka

Marlena uśmiechnęła się lekko-Zwłaszcza twój chłopak. Kto by pomyślał, że Pit może się do czegoś przydać....

Suniva Lestrange Howlett

- takkk...- Suniva cały czas siedziała w komnacie i wszytsko słyszała. Dokładnie wszytsko - dziękuje Ci Pit ty zawsze potrafisz mi zepsuć humor... - powiedziała ale nie była wkurzona raczek smutna. Męczyło ją to wszytsko. Podeszła do stołu z alkoholem i wzięła jadną butelkę obojętnie czego poczym opuściła sale balową udając się do ogrodu.

Liliana Malfoy

Liliana bez słowa patrzyła na Sunivę. Po czy mpowiedziała:-Miałeś rację Pit.-W jej oczach kryło się wszystko, czego nie powedziała.

Peter Full

Pit jakby nie zauważając że suniva cokolwiek powiedziała włączył muzę.

Lucas Black

Popatrzył się na drzwi-Czy my...czasem nie przesadziliśmy?Zobaczę co z nią jest-wymamrotał i wyszedł.Lucas nigdy nie lubił mieć wyrzutów sumienia więc musiał z nią porozmawiać