www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

- uważaj bo dostaniesz naganę od Pani Dyrektor, a taką trudno zmyć z akt - uśmiechnęła się rozbawiona - gdzie nasze dzieci?

Alex Howlett

-Albo spia, albo się bawią......-odparł Alex:- Myślę, że potrafią sobie radzić.... Pani |Dyrektor... a wniosłabyś na mnie naganę?

Suniva Lestrange Howlett

- gdybym myślała..to owszem.- oznajmiła rozbawiona wtulając się w niego w geście oddania - bliźniaki mają urodziny pojutrze..myślałam żeby kupić Eve dwa szynszyle - mruknęła - nie wiem tylko co sprawić Williamowi..tak trudno go zadowolić..

Alex Howlett

-Może harem?-spytał Alex śmiejąc sie:- Poważnie kochanie..... to moze nietoperza... albo randke z Bella...

Suniva Lestrange Howlett

- nietoperza?...och tak Alex zabawne..- spojrzała na niego karcąco - ranga z Bellą..to właściwie mogło by być coś w ten deseń..chociaż nie wiem czy to wyjdzie, James dobrze zna Willa i pewnie troszczy się o swoją córeczkę..może być ciężko, chyba że przekupię matkę by się zajeła nim odpowiedno długo

Alex Howlett

-To juz plan nabiera kształtu.....-Alex zatarł ręce:- Więc bierzmy się dopracy...

Suniva Lestrange Howlett

- chwila chwila..- ostudziła jego zapał - ja właściwie nie wiem co z nimi, ale przyznam że Willa i Bellę świetnie się obserwuje..wystarczy tylko usiąść i patrzeć..istna komedia..a wiesz co z Eve i jej ..hmm..ukochanym że się tak wyrażę?

Alex Howlett

-Nie mam zielonego pojęcia...-westchnał Alex:- Ale mam nadzieje, że wytłumaczył jej, iz z tej maki chleba nie będzie

Suniva Lestrange Howlett

- zobaczymy..- westchnęła Suniv - to co..wpadniemy do zoologicznego? - poruszyła zabawnie brwiami

Alex Howlett

-Ehh...-Alex zerknał na Homera. Pies przyglądał im się ze spojrzeniem:- A znajdzie sie jakas suczka mojej rasy?"
Alex rozesmiał sie i przytulił Suniv mocno:- Dobrze dobrze...

Suniva Lestrange Howlett

- Homer...idziesz z nami??- zaproponowała Suniv i podrapała go za uchem z szerokim uśmiechem

Alex Howlett

Homer wywiesił język i potaknał pyskiem. Alex usmiechnał sie:- Postanowione....
Gdy odwrócił się mieśnie twarzy mu zadrżały. Przypomniało mu sie coś w nocy, ale to nie miało juz takiego znaczenia. Na twarz powrócił promienny, czarujacy smiech i odparł:- przebierzmy sie i idziemy!

Suniva Lestrange Howlett

Suniv spojrzała na Homera i wzruszyła ramionami. Wszyscy udali się do zamku a jakiś czas później deportowali się na pokątną.

Alex Howlett

---------------------------------------------------------------------------
Para radosnie powracała ze sklepu. Homer znalazł sie obok wilczycy i spoglądał na nia ukradkiem. Alex śmiał się serdecznie z tego, iz lisek zwinał się w szalik na szyi Suniv. jednoczesnie otwierał duże oczka i spoglądał na Alexa.

Suniva Lestrange Howlett

Suniv ściągnęła obrożę wilczycy i puściła ją wolno. Ta od razu pobiegła w stronę zagajnika