www.starozytnyhogwart.fora.pl

Scarlett Howlett

- ej...to jest oszustwo..złaź ze mnie.. - próbowała go odpechnąc. Narcyza podniosła głowę z nad książki. Bellatriks odrzuciła kulki. Podeszła do Scarlett i odciągnęła Tsu od Scarlett nacierając mu twarz śniegiem.

Tsu Black

Uwolnił się od Belli. -Nie było ustalanych zasad. -odpowiedział wtem w Bellę trafiła kulka Syriusza. Tsu pochylił się i nabrał trochę puchu aby potem dmuchnąć nim w którąś z nich.

Scarlett Howlett

- rusz ten swój arystokratyczny tyłek - syknęła Bella do Narcyzy rzucająć kulką w Syriusza
- odezwała się szlama.. - westchnęła. Odłożyła książke i ruszyła w ich stronę. Wcale nie chciała tego robić.

Tsu Black

Tsu dmuchnął śnieżnym pyłem w Bellę gdyż była najbliżej i odbiegł. -Nie jest dobrze. Trzy na nas dwóch. -odparł.
-A myślisz, że sobie nie poradzimy? -spytał Syriusz podrzucając śnieżkę.

Suniva Lestrange Howlett

Na tarasie pojawiła się Suniva z ojcem i Lucjuszem. Wszscy wyglądali na rozbawionych ale żadne z nich nie weszło do ogrodu.

Tsu Black

Obaj przyjrzeli się przeciwniczką. -Ty bierz te dwie po lewej ja biorę młodą. -powiedział Tsu. Syriusz z uśmiechem potaknął. Obaj uformowali kulki i rozproszyli się rzucając nimi w swoje cele. Tsu w Scarlett a Syriusz w Bellę potem w Narcyzę. Trafiając tylko tą drugą. Gryfon przewrócił kuzynkę i natarł ją śniegiem. Szybko wstał lecz nie odbiegł gdyż chwyciła go za nogawkę.

Suniva Lestrange Howlett

Narcyza wstała szybko i otrzepała się. - durnie.. - mruknęła i ruszyła w kierunku swojej ławki
- kochanie już wymiękasz? - krzyknął Lucjusz uśmiechając się ironicznie
Blondynka posłała mu lodowate spojrzenie i z impentem usiadła na ławce
- jak dzieci.. - westchnęła Suniva
Rudolph nic nie mówił tylko obserowwał wszystko opierając się o balustrade.

Tsu Black

Tsu obrócił się na pięcie i obsypał Scarlett śniegiem który zabrał na but w czasie obrotu. Puściła go, wtedy odskoczył i nagle upadł. -Za szybko. -odparł. -Nie powinienem był próbować. -usiadł na śniegu i obserwował. -Muszę odpoczywać a biorę udział w bitwie na śnieżki. -zaśmiał się.
Syriusz w przeciwieństwie do niego nie poddawał się i próbował trafić Belle. -Co jest kuzynko? Zamarzłaś? -zapytał śmiejąc się.

Suniva Lestrange Howlett

- a Ty co zeza masz? - spytała unikając kolejnej śnieżki
Suniv przypatrywała się im w skupieniu. Bella chwyciła jedną z kul i trafiła nią prosto w twarz Syriusza - dobra koniec zabawy..uznajmy że wygrałam ...jak zawsze z resztą... - oczepała się i podeszła do Narcyzy

Tsu Black

Otarł twarz. -Masz racje droga Bello. -odparł niby skruszony. Uformował dwie kulki i trafił ją najpierw w tyłek a gdy się odwróciła to prosto w nos. -I to ja wygrałem. -odparł a Tsu zaczął się śmiać z wyrazu jej twarzy.

Suniva Lestrange Howlett

Bella spojrzała na niego jak rozwścieczona kobra. Odwróciła się napięcie i ruszyła w jego kierunku. Suniv przeczuwając co się wydarzy przeskoczyła balustradę i podbiegła do matki. Chwyciła ją w pół tak by uniemożliwić jej dalsze pójście..
Sprzeczały się przez pewną chwilę
- dobra...puść mnie.. - syknęła Bella
Suniv spojrzała na nią nieufnie
- puść mnie nic mu nie zrobie.. - powtórzyła patrząc się jej w oczy. Suniv westchnęła i puściła Belle. Ta zrobiła wykonała podobny ruch jak Syriusz. Udała że idzie w stronę schodów prowadzących do środka. W ułamku sekundy odwróciła się z różdżką w ręce. Machnęła nią energicznie. Lawina śniegu zasypała Syriusza i Tsu tak że było im widać tylko głowy. Uśmiechnęła się rozbawiona i pobiegła na taras. Stając tuż obok Rudolpha i pokazując Syriuszowi język. Suniv nie wytrzymała i zaśmiała się perliście. NArcyza ukryła śmiech za książką.

Tsu Black

-Zabije. -obaj syknęli. -Jak mamy się stąd wydostać. -spytał Tsu a Syriusz powoli wygramolił się z śniegu. Chłopak postanowił pójść w jego ślady i po paru minutach był już wolny. -Jakby się tu na niej boleśnie zemścić?

Suniva Lestrange Howlett

- przefarbujcie ją na blond.. - odpowiedziała Suniv poruszajac zabawnie brwiami - albo spróbujcie zmienić kolor jej ubrań..np. na różowo...albo poprostu ją złapcie i spróbujcie utopić w jeziorze..chociaż z drugiej strony..nie wiem jak wam to wyjdzie...będzie się trzymała raczej blisko taty.. - usmiechnęła się czarująco - możliwości macie wiele.. - dodała i ruszyła do środka podobnie jak Narcyza

Tsu Black

Spojrzeli po sobie i uśmiechnęli się. -To ja idę ją pomęczyć teraz. -powiedział Syriusz.
-Jasne. -odparł Tsu, podszedł do Scarlett i podał jej rękę.

Scarlett Howlett

Scarlett zmrużyła oczy, ale skorzystała z jego pomocy.