www.starozytnyhogwart.fora.pl

Tsu Black

-Wiem co napisała. -rzucił szybko. -Tyle, że ja jej coś obiecałem. -odparł, rozejrzał się i uśmiechnął.
-Nie uważasz, że to miejsce jest nieco nieodpowiednie na takie dyskusje? -zapytał unosząc lekko jedną brew a potem wzruszył ramionami.
-Tak czy owak. Doskonale wiem,, że też tego chcesz. -rozpoczął spokojnie. -Wiem jak bardzo ją kochałaś. -kontynuował. -Lecz ty może potrafisz się pogodzić z jej odejściem. Chcesz uszanować jej słowa. -westchnął odwracając się do niej plecami i gładząc się po brodzie. -Lecz ja przyrzekłem, że podążę za nią nawet do tamtego świata i ściągnę ją z powrotem. -powiedział znów odwracając się twarzą do kobiety. -A wiesz jaki jestem uparty jeżeli czegoś chce. -uśmiechnął się zawadiacko.
-Dodatkowo nie zważam na konsekwencje tego. Mogę ściągnąć na siebie gniew wielu osób, lecz nie zważam na to.

Suniva Lestrange Howlett

- nie gwarantuje Ci jednak że ona w ogóle będzie chciała z Tobą rozmawiać...ale rób co chcesz..ja Ci nie pomogę..- odwróciła się do niego plecami i ruszyła na górę

Tsu Black

-Pomożesz mi tylko jeszcze o tym nie wiesz. -powiedział cicho gdy odeszła patrząc na nią z demonicznym uśmieszkiem. Potem spojrzał na więźniów.
-Żal mi was. -powiedział udając zasmucenie a potem się perfidnie zaśmiał i skierował się na górę.