www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

- uwierz mi Bello że nie chcesz bym to zrobił..- wyszeptał jej do ucha, po chwili jednak polizał ją po szyi przytzrymując mocniej i wywołując u niej dreszcz

Alex Howlett

Bella usmiechneła sie:-A co, nasłuchales sie od mamy, ze nasza krew jest swietna?-spytala figlarnie.

Suniva Lestrange Howlett

- nie bądź śmieszna Bello..- syknął ostrzegawczo wstając szybko i ruszając w stronę okna

Alex Howlett

-Uu...will....myslałam, ze umiesz panowac nad soba...-zasmiała sie rozbawiona.

Suniva Lestrange Howlett

William nic jej nie odpowiedział tylko zapalił papierosa i w bił wzrok w niebo - widzę że czujesz się już dobrze..więc..wracaj do domu..- wyszeptał po chwili

Alex Howlett

-William...co sie dzieje?-spytała powazniej.

Suniva Lestrange Howlett

- nic..się nie dzieje..widzę że twój stan znacznie się poprawił więc nie musisz tu siedzieć jeśli nie chcesz

Alex Howlett

-Ale ja chce tu siedziec...denerwuje mnie tylko ta Twoja zmiana zachowania z minuty na minute...-spojrzała na niego uważnie.

Suniva Lestrange Howlett

- a mnie denerwuje wiele rzeczy ale potrafię to ignorować..- odciął się dokańczają papierosa - będziesz miała pokój cały dla siebie..niedługo wychodzę..

Alex Howlett

-Oczywiscie.... w porzadku...więc kłade sie spac...-powiedziała oschle i ruszyła do łazienki.

Suniva Lestrange Howlett

- zatem słodkich snów..- westchnął ruszając do garderoby

Alex Howlett

Bella odwróciła głowe i naburmuszona ruszyła do łazienki.

Suniva Lestrange Howlett

William po pewnym czasie stanął przed lustrem zapinając mankiety białej koszuli i zakładając czarną aksamitną kamizelkę.

Alex Howlett

Bella wróciła osuszając sobie włosy.

Suniva Lestrange Howlett

William związał swoje czarną wstążką. Po chwili rozległo się pukanie do drzwi.
- proszę..

Do komnaty wkroczyła młoda kobieta, wampirzyca w perłowej sukni do ziemi. jej jasne włosy upięte były w gustowny kok a jej ramiona okalał twarz

- Williamie..- kiedy się uśmiechnęła można było rozpoznać wcześniej poznaną wampirzą księżniczkę - o Bella...też idizesz