www.starozytnyhogwart.fora.pl

Jason Howlett

Jason spojzrał na Scarlett i na Evana. Wycelował różdżkę w łapke wilczka i sepnał:"Ferula!" Po chwili bandaże oplotły nogę wilczka.

Scarlett Howlett

- nic mu nie będzie? wróci do siebie?..jak się czuje?...co mu się stało? - pytała dalej

Jason Howlett

-Rozdarta łapka, pewnie bronił się przed wilkołakami-uśmiechnał się-zagoi się, ale troche sobie pokuśtyka....
odpowiedział obejmując Scarlett-A Ty jak się czujesz?

Evan Dołohow

- Scarlett spokojnie, zagoi się szybciej niż myślisz.- uśmiechnął sie do dziewczyny

Scarlett Howlett

- daj mi go... - krzyknęła wyciągając po niego ręce

Jason Howlett

-Scarlett.... słuchaj, dość przeszłaś... wezmę go.... nie chcę żebyś jeszcze gorzej się poczuła.

Scarlett Howlett

- oddaj mi go Jason..jest mój... - odpowiedziała rozpaczliwie wyciągając do niego ręce

Jason Howlett

-Chodź tu-powiedział do niej i pogłaskał wilczka-martwię się o Ciebie, jest twój... ale przeżyłaś ból, złamane żebra, i smierc naszej koleżanki.

Scarlett Howlett

- oddaj mi go.. - powiedziała uparcie

Jason Howlett

Jason podszedł do niej trzymając wilczka na rekach. Popatrzył jej w oczy i powiedział:
-dośc wrażeń miałaś na dzisiaj. prosze.. nie przejmuj się Dante, wezmę go...chodźmy do zamku...

Scarlett Howlett

- ale ja chcę być z nim teraz.. - spuściła głowę

Jason Howlett

Przytulił ją i wilczek wszedł mu na głowę wpatrując się w oboje.

Scarlett Howlett

- zabierz mnie stąd.. - oparła się o niego - dziwnie się czuje..

Jason Howlett

Wziął ja na ręce i z wilczkiem na głowie wyszli.

Victoria Carrow · Gość

-----------------
Noc....

Victoria stała na wzgórzu i rozglądała się. Czekała aż pojawi się śmierciożerca...