www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

-Bo to tchórze. Widziałam to Twoje "Cruc..." ja bym chyba rzuciła.-Zastanawiała się.-To idziemy.

Christoper Black

-Następnym razem rzucę, jeśli nie Avade... idziemy - zgodził się

Liliana Malfoy

-Nie są godne Avady.-I wyszli z polany.

Christoper Black

Po chwili odnaleźli trzy hipogryfy.
-To jak przelecimy się? - zapytał Chris.

Liliana Malfoy

-No pewnie. Jak to było, najpierw trzeba się ukłonić, nie?-Spytała kłaniając się hipogryfowi.

Christoper Black

-Tak - odparł Chris, siadając mu na grzbiecie - Swoją drogą mądre zwierzęta.

Liliana Malfoy

-Racja.-Powiedziała siadając na drugim.-To co, dajemy czadu?

Christoper Black

-Nie widziałem jeszcze Hogwartu z góry. - potwierdził chłopak, po czym zwrócił się do hipogryfa - Nad zamek!

Liliana Malfoy

Hipogryfy ruszyły "z kopyta".-To jest piękne.-Krzyczała Liliana przelatując nad błoniami. jej długie włosy rozwiewał wiatr, śmiała się tak jak już dawno tego nie robiła. Pod sobą widzieli uczniów, którzy ze zdziwionymi minami im się przyglądali.

Christoper Black

Chris z uśmiechem patrzył na radosną dziewczynę. Sam czuł się tu świetnie. Może hipogryf nie był miotłą, ale zawsze to coś. No i te widoki...zupełnie inne niż w Durmstrangu...od dawna nie czuł się taki szczęśliwy.

Liliana Malfoy

-Dyro czepiała się mojego pochodzenia.-Powiedziała po chwili-Bo wiesz wychowałam się u Malfoyów.-Sojrzała przed siebie, byli coraz bliżej zamku.

Christoper Black

-Ja tam wolę Malfoyów niż np. Potterów. Ciekawe co o mojej rodzince by powiedziała. - hipogryfy wzlatywały wyżej i wyżej, aż dotarli nad zamek. Trzeba było przyznać, że z góry wygląda imponująco.

Liliana Malfoy

-Potterzy.-Mruknęła z niezadowoleniem. Lecz nie wyksztusiła już nic więcej, bo właśnie lecieli nad zamkiem.

Christoper Black

-Widziałaś się później z Diggory albo Smith? - zapytał przekrzykując szum wiatru - Super tu!

Liliana Malfoy

-Tylo z Smith, ale dyro nam przerwała, już miałam Sectumserpe na ustach.-Krzyczała do Chrisa.