www.starozytnyhogwart.fora.pl

Eliza Mullet

Tak...ale jest już wszystko po staremu-uśmiechnęła się do niej

Suniva Lestrange Howlett

- a gdzie Tsu?

Eliza Mullet

Spuściła wzrok i popatrzyła sie na drzewa-Nie wiem...znowu

Emily Black

Emily po zniknięciu znad jeziorka pojawiła się wśród drzew. Nie mając już sił na nic usiadła pod jednym z nich i ukryła głowę między rękoma chcąc nie myśleć o tym wszystkim...

Arion Caladion Vilerui · Gość

Nagle obok pojawil się Arion - Emily...co się stało?. - spytał klękając przy niej

Lucas Black

Po chwili obok nich pojawił się też Lucas.Patrzył się na nią przepraszająco-Emily...ja...nie wiedziałem

Emily Black

Podniosła głowę i zobaczyła ich obu. Raz patrzyła na Ariona, a raz na Lucasa. *W co ja się wpakowałam?!* pomyślała. Znów zachciało się jej płakać. Zależało jej na Arionie, ale ze wściekłości poczuła coś do Lucasa. Tak bardzo chciała zniknąć.

Lucas Black

Westchnął-Marlena Cię tez przeprasza...i ja też-wymamrotał.Odwrócił się do nich i zaczął iśc w stronę zamku

Emily Black

-Poczekaj ! - wstała i wyciągnęła za nim rękę. - Ja nie powinnam się tak zachować. To Twoje życie, a nas nic nie łączy... Nie będę się już wtrącać. przepraszam

Lucas Black

Odwrócił się do niej na chwilę-ale ty nawet nie wiedziałaś co ja do ciebie czuje-po tych słowach zniknął

Emily Black

Usiadła z powrotem pod drzewem, a jej oczy znów zakryły łzy. Nie wiedziała zupełnie co ma zrobić.

Arion Caladion Vilerui · Gość

- Emily.. - Arion stał nad nią czekając na odpowiedź

Emily Black

Spojrzała na niego. - Nie, nic się nie stało. - wstała. - Pójdziemy na spacer ... gdzieś? Byle nie tu. - uśmiechnęła się.

Arion Caladion Vilerui · Gość

Pokręcił głową. Chwyciła ją delikatnie za rękę i deportował się do Lasu.

Eliza Mullet

------------------------
Eliza spacerowała po zakazanym lesie.Nie przeszkadzało jej to że było zimno.Usiadła na trawie i westchnęła.Podciągnęła nogi pod brodę.Była dziwnie smutna.Myślała o Peterze i o tym co widziała w jego pokoju.Była zła,ale i tak nie mogła nic na to poradzić.Nagle zobaczyła czyjś cień nad bosa,a należał do...