www.starozytnyhogwart.fora.pl

Christoper Black

-Potem było już łatwiej...ale ten pierwszy raz nie utkwił mi w pamięci, po prostu to zrobiłem - stwierdził chłopak. Skręcili w małą, mroczną polankę.

Liliana Malfoy

-Tak. A jakie było pierwsze Zaklęcie Niewybaczalne użyte przez Ciebie?-Zapytała z nutką ciekawości w głosie.-Może tu usiądziemy?

Christoper Black

-Cruciatus. Czasem niektórzy mnie denerwują, nie powiem im przecież "odwal się"... -odpowiedział siadając pod drzewem - a twoje?

Liliana Malfoy

Też. Fajnie było patrzeć jak zwija się na podłodze.-Usiadła odok niego.-Długo torturowałeś?

Christoper Black

-Było to całkiem interesujące, więc trwało to trochę. Moja ofiara została w Mungu przez 3/4 roku. Widzę, że mamy wiele wspólnego...

Liliana Malfoy

-Tak wiele. Moja niestety nie, bo potem wyprubowałam na niej Avadę.-Na dworze zaczęło robić się coraz ciemniej i zimniej.

Christoper Black

-Ja tam się lubię długo pobawić, ale rozumiem spróbować czegoś nowego, też bym miał ochote.

Liliana Malfoy

-Trochę Imperiusa, też jest ciekawie

Christoper Black

-Próbowałem, jeśli trzeba trochę informacji, ktoś zawsze je za ciebie zdobędzie - W lesie nie było już prawie niczego widać.

Liliana Malfoy

-Tak. Wiesz co? Fajnie się tak gada tylko trochę chłodno się zrobiło. Jak nazywa się to zaklęcie przywoujące ogień?

Christoper Black

W rękach Chrisa zapłoną ogień. Widząc nieco zdziwione spojrzenie dziewczyny wyjaśnił:
-Najczęściej używam zaklęć niewerbalnych. Chciałbym jeszcze trochę pogadać, ale miałem dostać dzisiaj wiadomość. Chodźmy z powrotem.

Liliana Malfoy

Para nagle pojawiła się w Zakazanym Lesie. Po chwili dziewczyna wybuchnęła głośnym śmiechem, łzy płynęły jej z oczu.-Chris, musimy się gdzieś schować.-Zataczała się ze śmiechu.-Bo nas te morderczynie zabiją.-Chłopak patrzył w osłupieniu na nią.-Naucz mnie zaklęć niewerbalnych, proszę...-Chwyciła go za rękę.-czarnomagicznych.-W oczach migotały iskry, za każdym razem gdy mówiła o CM tak się zachowywała.-Jesteś Śmierciorzercą?-Nagle zmieniła temat. Lubiała to, wiele razy brała udział w wyprawach Śmierciorzerców i wielce ją to pociągało, chciała wiedzieć, czy w końcu znalazła kogoś takiego samego jak ona. I chodź wyglądała na naiwną, wcale taka nie była. Zręcznie potrafiła kryć uczucia, chodź czasami nie mogła powstrzymać się od łez, tak jak to zrobiła dzisiaj nad jeziorem.

Christoper Black

-Tak - potwierdził Chris spuszczając głowę - ale nie mów o tym, teraz to ważne, kiedy skończy się rok, pewnie odejdę, wtedy już wszyscy mogą wiedzieć. Jak myślisz, kiedyś nas znajdą, przyjdą tylko we dwie czy z całą szkołą?

Liliana Malfoy

Hmmm......czoś czuje, że wogóle nas nie szukają, a szkoda tutaj można by było fajnie się "pobawić", trzeba coś wykombinować, by tu przyszły-Zamyśliła się Liliana.-Ja też, ale nie mówmy o tym.-Uśmiechnęła się.-Polatamy na hipogryfie, czy jesteś zajęty?

Christoper Black

-Możemy. Szukały nas, widziałem, ale nie wiem po co, Puchonka i Gryfonka...odważyłyby się rzucić klątwe? albo zaklęcie niewybaczalne? Nie sądzę.