www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

-Co przez to rozumiesz?

Christoper Black

-Nic. - odpowiedział nadal spokojnie.

Liliana Malfoy

-No chyba jednak coś.....-Siliła się na spokój.

Christoper Black

-Może i tak.

Liliana Malfoy

-Więc?

Christoper Black

Wzruszył ramionami.

Liliana Malfoy

-To koniec?-Zapytała tylko.

Christoper Black

-Nie wiem. Nie ja zastanawiam się nad sensem związku. Ale takie zastanawianie nie jest chyba oznaką miłości. - odparł po chwili.

(sorka, że tak długo odpowiadam, ale nie siedzę na swoim kompie)

Liliana Malfoy

-Przecież wiesz, że Cię kocham. Tylko, ja...ja nie umiem tak żyć.

(spoko)

Christoper Black

-Jak?

Liliana Malfoy

-Właśnie tak. W niepewności.

Christoper Black

-Jak chcesz. Tylko nie mów, że mnie kochasz, bo to nie prawda. - jego oczy coś straciły, a ton głosu stał się nieprzyjemny, taki jakiego nigdy do niej nie używał.

Liliana Malfoy

-Chris, nie zaczynaj.-Także zmieniła swoją postawę wobec niego.

Christoper Black

-Chcę tylko trochę szczerości, ale to widać zbyt wiele. Myślałem, że jesteś inna niż wszystkie. - spojrzał jej prosto w oczy.

Liliana Malfoy

-Bo jestem.-Nie odwróciła wzroku.-I nigdy Cię nie okłamałam.