www.starozytnyhogwart.fora.pl

Eliza Mullet

Hmm...dobra myśl-zamyśliła się-Kto będzie moim nauczycielem?-popatrzyła się na nią

Marlena Rakicka

Spojrzała na Suniv z lekkim rozbawieniem-Myślę, że Eliza świetnie poradziłaby sobie w każdej sytuacji. Ale ja się w to nie mieszam. Chyba na mnie już pora-dodała i pobiegła w stronę zamku.

Suniva Lestrange Howlett

- najprawdopodobniej ja... - uśmiechneła się czarująco - będziesz miała trochę ciężko..

Eliza Mullet

O...to...super-uśmiechnęła się niepewnie.Suniva miała rację.Będzie ciężko

Suniva Lestrange Howlett

- Marlena oczywiscie może się przygladać naszym pojedynkom...ale narazie nie jest gotowa na naukę...a Ty ELizo od czego chciałabyś zacząć?..i co chciałabyś umieć?

Eliza Mullet

Hmm...jak najlepiej się obronić...takie najlepsze chwyty...żeby nie używać zbyt dużo siły,bo to mięśniaków to ja nie nalezę-skrzywiła się

Suniva Lestrange Howlett

- jak widać ja też nie.. - zaśmiała się - ciekawe ile czasu nam to zajmie...

Eliza Mullet

Ciekawe-popatrzyła się na nią uważnie-Może zaczniemy kiedy będziesz w pełni sił?

Suniva Lestrange Howlett

- myślę że powinnam być gotowa pod koniec tygodnia... - uśmiechnęła się - chyba że chcesz zacząć wcześniej....dam radę nawet teraz..

Eliza Mullet

Nie...Suniva...ja na prawdę się o ciebie martwi...nie chcę nikogo stracić-bez słowa się do niej przytuliła

Suniva Lestrange Howlett

Suniv też ją przytuliła - nie martw się..narazie nigdzie się nie wybieram.. - pogłaskała ją po głowie

Eliza Mullet

To dobrze-odetchnęła z ulgą

Suniva Lestrange Howlett

Suniv uśmiechneła się tylko - ja już musze iść.. - wskazała na grupkę wampirów - musimy coś załatwic...jeszcze...tylko pamiętaj ani słowa Martinowi - pocałowała ją w czoło - i uważaj na siebie.. - szepnęła jej do ucha a potem ruszyła w stronę wampirów

Eliza Mullet

westchnęła-tak...No to cześć-wymamrotała i powoli podreptała w stronę zamku

Marlena Rakicka

-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Marlena pojawiła się przy wodospadzie. Rozglądała się przez chwilę, po czym uklękła przy wodzie. W lustrze wody zobaczyła dwa odbicia. Odwróciła się- Cześć-uśmiechnęła się

(aut. ja lecę)