www.starozytnyhogwart.fora.pl

Victor Howlett

-A więc wampiry można wyprowadzić z równowagi..-odparł a jego oczy zrobiły sie srebrne i wilcze. Kły wydłużyły się, ale Victor szybko odwołał zamiar przemiany.

Lavinia van Datt

Wybuchnęła pustym śmiechem.
-Czym Ty chcesz mnie nastraszyć? Wilczym spojrzeniem i kłami?- pokręciła głową z niedowierzaniem. -Żegnam, mam pilniejsze sprawy na głowie.- deportowała się.

Victor Howlett

-No, poszła sobie, nareszcie..-odparł Victor zadowolony z siebie. Nagle...

Renesmee Lavin

Przebiegła przed nim sarna a zaraz za nią biegła Renesmee.

Victor Howlett

Victor usmiechnał się:-Nessi!!-zawołał:-chodź tu...

Renesmee Lavin

Zatrzymała się zdenerowana. jej oczy stawały się czerwone. Wbiła w niego oskarżycielskie spojrzenie - co?

Victor Howlett

-Nie co, tylko prosze..-odparł Victor :-Widze, ze goniłaś obiad? Mało tego tu?

Renesmee Lavin

Syknęła lekko - masz coś konkretnego...czy tak tylko mnie zatrzymujesz co?

Victor Howlett

Victor odparł:-Może...- po chwili koło nich dobiegł jeleń, którego ścigał wilk. Victor odwołał wilka i patrzył na jelenia.

Renesmee Lavin

- no więc co?...wybacz ale mi się śpieszy..

Victor Howlett

Victor wskazał jelenia.

Renesmee Lavin

- nie chcę jelenia tylko sarnę... - obruszyła się i ruszyła w stronę miejsca gdzie zniknęła jej ofiara

Victor Howlett

Victor wywrócił oczyma i usiadł nad wodospadem. koło niego pojawił się Alex:-Wiesz, jest zabawna.. obserwuje ja, i was czasem..-usmiechnał się.
-tato, ale Suniv chyba najbardziej obserwujesz?-spytał Victor z tajemniczym uśmieche. Alex szybko odparł:-Nie, no przecież...daj spokój..-uśmiechnał się:-Wszystkich obserwuję...

Renesmee Lavin

Renesmee ujrzała w oddali Alexa. Przystanęła i spojrzała na niego wściekle czerwonymi oczyma - powiem matce że pan tu znowu jest.. - krzyknęła ruszyła za sarną

Victor Howlett

Alex spojrzał na dziewczynkę:-I pozdrów ją ode mnie..-dodał z usmiechem.