www.starozytnyhogwart.fora.pl

Victor Howlett

-No więc..-Victor uśmiechnał się lekko:-trening bronią białą? gdzie się szkoliłaś?

Lavinia van Datt

-W wielu miejscach.

Victor Howlett

-Hmm... a na Wschodzie? Widze, ze będziecie się uczyć, chciałem poobserwowac.

Eliza Mullet

-Widzieć moją porażkę?-westchneła i wstała powoli

Victor Howlett

-Eliza.. wiesz, nie martw się.. ja uczyłem sie nieco innych technik walki, i mam inna bron..-odparł Victor ukazujac katanę.

Eliza Mullet

-Oo...to jest fajne-uśmiechnęła się do niego

Victor Howlett

-Heh, prezent od Sunivy, świetnie sie sprawuje..-odparł.:-Ale ja wolę wschodnią broń..-uśmiechnał się.

Eliza Mullet

-Od ilu tak umiesz się nią obsługiwać?

Victor Howlett

-Od kiedy ja dostałem, znaczy, cwiczyłem wczesniej..-odparł Victor.

Suniva Lestrange Howlett

Z lasu wyszły na skałe trzy wampiry w tym Suniv. Kobieta usiadła na bloku skalnym i wbiła wzrok w trójkę uczniów. Dwa wampiry usiadły po obu jej stronach. Wyglądało na to że przyszli zobaczyć widowisko.

Eliza Mullet

Westchnęła jeszcze głośniej-Suuuper

Victor Howlett

-Nie bój się i nie martw.. skoncentruj się...-odparł Victor.

Eliza Mullet

-Tak wszystko naraz-zaśmiała się cicho

Lavinia van Datt

Lavinia przypatrywała się im z boku.

Victor Howlett

Victor położył rękę na kartanie i powiedział:-Podrzuc gałaź w górę...