www.starozytnyhogwart.fora.pl

Victor Howlett · Wysłany: Nie 17:23, 14 Mar 2010 Temat postu:

Victor odparł:-Rozumiem...-westchnął cicho.

Anna Valerius Howlett · Wysłany: Nie 17:29, 14 Mar 2010 Temat postu:

- po prostu..uznałam że to dla Ciebie za szybko..raz chcę Cię zabić..a później siedze ci na kolanach.. nie przeszkadza Ci to?

Victor Howlett · Wysłany: Nie 17:30, 14 Mar 2010 Temat postu:

-W zasadzie.. i tak dużo się dzieje..-odparł Victor:- Ale możemy z takimi rzeczami chwile poczekac.. aż będzie więcej wiadomo jedno o drugim..-usmiehcnął się.

Anna Valerius Howlett · Wysłany: Nie 17:31, 14 Mar 2010 Temat postu:

- tak..tak chyba będzie najlepiej..niestety..ja reaguję dość emocjonalnie - skrzywiła się

Victor Howlett · Wysłany: Nie 17:33, 14 Mar 2010 Temat postu:

-Witaj w klubie..-odparł Victor odgarniajac włosy.

Anna Valerius Howlett · Wysłany: Nie 17:37, 14 Mar 2010 Temat postu:

Anna westchnęła. Podkurczyła nogi i objęła je rękoma.

Victor Howlett · Wysłany: Nie 17:39, 14 Mar 2010 Temat postu:

-No ejj, nie smuć się..-odparł Victor:- Ja się ciesze z takiej reakcji emocjonalnej...

Anna Valerius Howlett · Wysłany: Nie 17:41, 14 Mar 2010 Temat postu:

- nie mówiłeś mi że masz dziewczynę.. - odezwała się nagle

Victor Howlett · Wysłany: Nie 17:44, 14 Mar 2010 Temat postu:

-Miałem.. właściwie 3 dziewczyny.. z jedną się rozstałem.. pozostałe dwie umarły na moich rękach..-odparł.

Anna Valerius Howlett · Wysłany: Nie 17:46, 14 Mar 2010 Temat postu:

- opowiesz mi o nich? - spojrzała na niego

Victor Howlett · Wysłany: Nie 17:48, 14 Mar 2010 Temat postu:

-Ehh... dlaczego chcesz o nich słyszeć?-spytał Victor.

Anna Valerius Howlett · Wysłany: Nie 17:49, 14 Mar 2010 Temat postu:

wzruszyła ramionami.. - poporstu jestem ciekawa...

Victor Howlett · Wysłany: Nie 17:51, 14 Mar 2010 Temat postu:

-Pierwsza, Marietta, byłem z nią moze miesiąc... potem w wyniku ataku wilkołaków.. zginęła..... potem byłem z Alice, elfem... zabrałem ją do Afryki do walki, i umarła wykrwawiajac mi się na rekach... trzecia, Allison... wyjechała.. i wkrótce potem się rozstalismy..-westchnał wpatrując się w niebo.

Anna Valerius Howlett · Wysłany: Nie 17:54, 14 Mar 2010 Temat postu:

- no to nieciekawie.. - spojrzała na niego - braciuszku.. - dodała z wampirzym uśmieszkiem - a tak na poważnie...co myślisz o Suniv...traktujesz ją jak matkę?

Victor Howlett · Wysłany: Nie 17:57, 14 Mar 2010 Temat postu:

-W zasadzie jest prawie taka, jak moja mama..-odparł Victor:-Nie spodziewaj się,z e nazwe ciebie siostrzyczka..-usmiehcnał się czarująco i puścił do niej oczko. :- Sa podobne do siebie...