www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

-A Ty? Allison? Czy jakaś inna?

Victor Howlett

-Allison..-odparł Victor:- Kocham ją.... mocno..

Liliana Malfoy

Uśmiechnęła się.-Planujesz jej się oświadczyć?

Victor Howlett

-Już to zrobiłem..-odparł.

Liliana Malfoy

-Szybko.-Odpowiedziała.-Gdzie się nie obejrzysz, co drugi jest w stanie narzeczeństwa.

Edward McAdams

Edward zatrzymał się na niewielkim pagórku i wbił wzrok w niebo. Z przyzwyczajenia wsunął dłonie do kieszeni, mimo że nie było mu zimno. Nagle...

Suniva Lestrange Howlett

Minęła go Suniva. Za nią spacerowały dwa szczeniaki.

Edward McAdams

Edward zerknął na nią.
- Ładne szczeniaki.. - powiedział cicho, ale wiedział, że i tak go usłyszy.

Suniva Lestrange Howlett

- ciesze się że też Ci się podobają.. - zatrzymała się przy krawędzi na jej twarzy nie byłow idać nawet cienia uśmiechu

Edward McAdams

- Coś się stało..?

Suniva Lestrange Howlett

- nie to tylko syndrom opuzczonej żony..wogóle się tym nie przejmuj... - uśmiechnęła się czarująco - jak się czujemy? - pytała podchodząc do niego

Edward McAdams

- No to nieciekawa sprawa.. - spojrzał na nią uważnie. - Jeśli chodzi o mnie, to dawno nie było lepiej.. - przyznał z lekkim uśmieszkiem.

Suniva Lestrange Howlett

- tak słyszałam...mamy nową parę w Hogwartcie.. - spojrzała na niego i uśmiechnęła się przelotnie

Edward McAdams

Zaśmiał się krótko.
- No tak, zapomniałem, że jestem pod stałą obserwacją. Tak, zgadza się. - potwierdził z zadowoleniem. Chciał jakoś pomóc Suniv, ale zdecydowanie nie był ekspertem od udzielania rad.

Suniva Lestrange Howlett

- to nie tak..poprotu głośno rozmawiacie..i myślicie..zapeniam Cię że słyszenie myśli setki osón nie jet przyjemnym uczuciem.. - westchnęła