www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

-Ma w sobie coś fascynującego. Tu zginęła dyrektorka i paru śmierciożerców.

Victor Howlett

-Jak to?-spytał:-dyrektorka?

Liliana Malfoy

-No tak. Sophie Hudgens.

Victor Howlett

-Opowiadaj jak to było..-odparł.

Liliana Malfoy

-To zdażyło się może jakiś rok temu. Dostaliśmy wezwanie, że Czarny Pan zaatakuje Hogwart. Pojawił sie dokładnie w tym miejscu. My atakowaliśmy, on czekał. Kazał przyprowadzić Sophie. Nie pamiętam dobrze, ale chyba sama przyszła. No i ją zabił. Była jego żoną i miała z nim dziecko. Ale potem uciekła.

Victor Howlett

-Uciekła po tym, jak zginęła?

Liliana Malfoy

-Nie wcześniej. Dlatego pewnie Czarny Pan ją zabił.

Victor Howlett

-Szkoda.. nie znałem jej...-odparł Victor.

Liliana Malfoy

Uśmiechnęła się dziwnie.-Ożywiła się. Miała Kamień Wskrzeszenia, tak mi się zdaje.

Victor Howlett

-Wiec znalazła go w Zakazanym Lesie? Czemu jej tu nie ma?

Liliana Malfoy

-Nie rozumiem chyba. W jakim sensie znalazła?

Victor Howlett

-Z tego co wiem.. kamień leżał w Zakazanym Lesie..

Liliana Malfoy

-Nie wiem gdzie leżał najpierw, ale miała go w swoim gabinecie.

Victor Howlett

-Mhm.. znasz inne artefakty czarodziejskie?

Liliana Malfoy

-Tak. Peleryna Niewidka i Czarna Różdżka.