|
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Serena van der Woodsen
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Upper East Side Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:52, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
-Przecież to niemożliwe. Kto tu mógł wejść, skoro są te zabezpieczenia. Tylko Loves, ale nie jest już pod działaniem zaklęcia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Meriweath MoFier
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:55, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
- Nie ma zielonego pojecia wiem tylko że nigdy nie widzialam jeszcze porzadniejszego pomieszczenia od tego .- ponownie sie rozejrzala i zaczęla pocierac rekoma ramiona by sie ogrzac . - wiesz mnie tez jest chlodno .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Meriweath MoFier dnia Nie 22:57, 03 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serena van der Woodsen
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Upper East Side Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:56, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
-No co Ty-dodała z sarkazmem-tutaj na górze jest o wiele chłodniej.-Możesz jakoś z tamtąd wyjść?-zapytała-dziś wolę jednak wrócić do zamku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meriweath MoFier
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:59, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
- Nie tylko ty ... - wymarotała nieco glośniej by Serena dokladnie ja uslyszala - ... a myslisz że mam pojecie jak to zrobic ? Nie znam żadnego zaklęcia ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serena van der Woodsen
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Upper East Side Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:01, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
-Kurde, sprowadziłabym pomoc, ale wolę Cię nie zostawiać samej... może hym, lina! Dasz radę się wciągnąć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meriweath MoFier
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:03, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
- Wchodziłam na dzrewa , dam se rade ...- usmiechnęla sie pochlebnie do wlasnej osoby - Skąd wytrzasniesz line ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serena van der Woodsen
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Upper East Side Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:06, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
-Eh, no więc... nie ważne...-powiedziała, dodąc po chwili coś pod nosem, gdy spod peleryny niewidki wystawała ręka na której jka gdyby nigdy nic pojawiła się lina...-wygląda na nietrwałą, więc streszczaj się, a ja szybko przywiążę ją do drzewa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meriweath MoFier
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:09, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Reka ktora wychynęla niespodziewanie przy drzewie owinęła je szybko i związała mocnym wężłem .
Meriwearh zatrala ręce i złapala linę . Podciagnęla się z wielkim wysiłkiem do połowy , ale dziewlnie próła dalej by wkoncu wygramolic sie na powieszchnię .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serena van der Woodsen
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Upper East Side Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:11, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Serena pomogła jej przedostać się przez krzaki.-No! Na reszcie -powiedziała zrzucając z siebie pelerynke i dając ją koleżance.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meriweath MoFier
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:13, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Meriweath schowala ją do torby ktorą naciągnęla sobie mocniej na ramie ...
- Co o tym myslisz ? - spytala idac przez blonia ...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Meriweath MoFier dnia Nie 23:13, 03 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serena van der Woodsen
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Upper East Side Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:14, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
-Co ja o tym myśłe? Hym, może tylko tyle... że nie tylko my znalazłyśmy to wejście...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meriweath MoFier
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:15, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
- Cos czuje że sie tam wprosiłyśmy ...- dodala Meriweath przytakując koleżnce .-... może naprawde ktos tam mieszka ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serena van der Woodsen
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Upper East Side Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:17, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
-Nie wiem, ale byłoby miło trochę się pośpieszyć i być już w zamku. "wszechwiedzący" psor krąży.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meriweath MoFier
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:18, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Meriweath na te slowa rozejrzala się po bloniach mróząc lekko zaspane oczy ...
- Masz racje ... - doszły do zamku i podażyły prosto po zupęłnie pustych korytarzach w strone PW Ślizgonów .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meriweath MoFier
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:41, 10 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Meriweath szla przez las ...
Nadal myslala jak ta dziewczyna smiala sie do niej odezwac w ten sposób .
Na dodatek Serena zostawiła ją gdy szły na błoniach . W sumie ja rozmumiała - prefekt i wogóle . Ale mogla przynajmniej z nia pogadac i sie odstresowac ...
Westchnęla głeboko naciagając kurtke mocniej bo robilo sie chlodniej . Rozejrzala sie i obejrzala miejsce w ktorym sie znajdowala ... do jej umysłu dotarlo że ... SIĘ ZGUBIŁA...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Meriweath MoFier dnia Nie 19:25, 10 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|