www.starozytnyhogwart.fora.pl

Alister Fox

Alister wpatrywał się w gwiazdy. Machnał różdżka i niektóre gwiazdy zaczęły świecić się innymi kolorami. kolory odbiły sie na twarzy Alistera.

Scarlett Howlett

- widzę że lubisz bawić się rózdżką.. - odezwałą się nagle

Alister Fox

Alister odwrócił się i popatrzył na nią:
-Heej.... Alister.

Scarlett Howlett

- witaj...jestem Scarlett.. - uśmiechneła się lekko - musze przyznać że krukon to u nas żadkość..

Alister Fox

-No.. to zacznijcie sie przyzwyczajac...-odpowiedział i machnał różdżka, gwiazdy wróciły do normalnych kolorów.

Scarlett Howlett

Scarlett uśmiechnęła się pod nosem - gramy nie wzruszonego tak...nie jestem pewna czy tutaj Ci się to połaci...luzaku.. - odpowiedziała z drwiną w głosie

Alister Fox

-Wiesz, dziecinko... nie wiem, czy myślisz, ze każdy na Ciebie poleci... ale ja mam nieco inny gust-zacmokał i popatrzył na nią.

Scarlett Howlett

- poleci?...nie potrzebuje amantów...i nie nazywaj mnie dziecinką.. - odpowiedziała będąc już obok niego

Alister Fox

-Heh, jak chcesz...-odpowiedział.

Scarlett Howlett

- i nie hehaj..- odfuknęła jednym ruchem zabierając mu różdżkę

Alister Fox

Podbiegł do niej, objał ja i zwinnym ruchem wyrwał różdżkę.
-Jeszcze zrobisz sobie krzywdę.
Schował różdżke i pokręcił głową.

Scarlett Howlett

- sobie nie zrobie...raczej Tobie jak mnie nie puścisz.. - syknęła

Alister Fox

Puscił ja i odszedł pare kroków. Schował różdżkę do kieszeni i zmienił się w lwa. Odbiegł dalej i wrócił do ludzkiej postaci, siadając na trawie.

Scarlett Howlett

- uuu..ale popis.. - prychnęła - trzeba było zostać w tamtej postaci.. - odpowiedziałą siadając pod drzewem

Jason Howlett

Nagle koło nich znalazł się Jasonz uśmiechem na twarzy.