www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

-Mamy całą noc...-Powiedziała.-Więc róbmy co chcemy.

Christoper Black

-Lataliśmy na hipogryfach w dzień, może spróbujemy wieczorem? Znajdziemy sobie jakieś miejsce, może nareszcie nie zajęte przez Voldemorta.

Liliana Malfoy

-Taak..Poszukajmy.-Powiedziała gwizdając na hipogryfy. Ukłoniła się przed jednym i wsiadła.

Christoper Black

Chris zrobił to samo. Już po chwili szybowali w powietrzu.

Liliana Malfoy

-Nocą jeszcze lepiej.-Powiedziała podlatując do chłopaka.

Christoper Black

-Ale to chyba wykracza poza regulamin. Chociaż nikt nie mówi nic o hipogryfach.

Liliana Malfoy

-Chyba tak.-Rozłożyła ramiona i zamknęła oczy.-I dobrze...

Christoper Black

-Bardzo dobrze. Na błoniach nikogo nie widać.

Liliana Malfoy

-No bo wszyscy są tu zbyt porządni.-Wskazała palcem w stronę Matta i Norberta.-Ale oni to inna bajka.

Christoper Black

-Czy ja wiem...może polecimy gdzieś dalej, a nie nad Hogwartem będziemy krążyć.

Liliana Malfoy

-Na koniec świata, proszę.-Powiedziała.

Christoper Black

-Tak daleko? Zmęczysz biedne zwierzęta. - polecieli w stronę przeciwną twierdzy.

Liliana Malfoy

-Wiesz co?-Ostro zawróciła hipogryfem.-Lecimy do wieży astronomicznej, będziemy w zamku więc nas się nie doczepią.

Christoper Black

-Eh...no dobra. - także zawrócił - Wolałbym sobie polatać.

Liliana Malfoy

-Polatamy, spoko.-Powiedziała lądując w wieży.