www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

-Ale są tacy fajni, już nie mogę się doczekać, kiedy zaczną czarować.

Kiara Riddle

-Może już nie długo.-uśmiechnęła się.

Liliana Malfoy

-Mam nadzieję. Ja w wieku 4 lat prowadziłam bardzo ożywioną rozmowę z Inigan, oczywiście w jej języku. Rodzice mówili, że wcześniej umiałam mówić po wężowemu, niż normalnie.

Kiara Riddle

-Wow... Ja jak miałam 5lat to czarowałam... Osoby u których mieszkałam ciągle mnie wywalali, bo zbyłam lampkę albo wybiłam szybę...

Liliana Malfoy

-A moi rodzice byli bardzo szczęśliwi z tego powodu, tylko, że moje czery nie były biało-magiczne.

Kiara Riddle

-Ty przynajmniej miałaś rodziców..-posmutniała...

Liliana Malfoy

-Mam. Caly czas. Ale Ty masz siostrę, która kocha Cię tak, jak moi rodzice mnie.

Kiara Riddle

-Chciała bym żeby ten cały Czarny Pan zniknął raz na zawszę.

Liliana Malfoy

-A ja nie.

Kiara Riddle

-Ja tak, nie na widzę go...

Liliana Malfoy

-Bo zabił...przepraszam..miałyśmy o nich nie mówić.

Kiara Riddle

-Miałyśmy nie mówić..-spojrzała na niebo...

Marietta Hall · Gość

Ette znalazła się w Zakazanym Lesie. Zaczęła się czołgać między skałami, aż znalazła szczelinę, w której usiadła. Otarła pot z czoła. Rozejrzała się. Było tak cicho i spokojnie, a do tego ten widok...Usiadła po turecku i zamyśliła się.

Marlena Rakicka

Lot kruka tym razem był bezszelestny. Ptak usadowił się na skale, skąd miał doskonały widok na Mariette. Czarno-granatowe pióra połyskiwały w blasku słońca, gdy ptak zaczął krakać

Liliana Malfoy

-witaj. jesteś nowa?-Zza skał wychyliła się Liliana.