www.starozytnyhogwart.fora.pl

Judith Mason · Gość

Również na niego spojrzała. W końcu zdecydowała się odezwać.
-Judith Mason.

Morfin Karkarow · Gość

- Morfin Karkarow - przedstawił się i spojrzał przed siebie

Judith Mason · Gość

Skinęła głową i usiadła nieopodal.
-Ładne miejsce.

Morfin Karkarow · Gość

- Tak i ciche.

Judith Mason · Gość

Położyła się na głazie i przymknęła oczy. Pogoda była w sam raz.

Morfin Karkarow · Gość

Kiedy dziewczyna położyła się na głazie wstał i zaczął schodzić z góry. Potrzebował siły samotności.

Judith Mason · Gość

Spojrzała na chłopaka.
-Czasem rozmowa bywa lepsza od chowania się.

Morfin Karkarow · Gość

Nie odwrócił się tylko schodził dalej.

Judith Mason · Gość

Wywróciła oczami.
-Faceci..-mruknęła.

Victor Howlett

Victor pojawił się na szczycie i zaczął powoli wspinać się na czubek jednego z drzew. Na czubku usiadł po turecku i wsłuchiwał się w otoczenie. Nagle..

Eliza Mullet

Mógł zobaczyć Elizę,bawiącą się ze swoją tygrysicą.Goniła za nią i śmiała się głośno,nie zauważając obecności chłopaka.

Victor Howlett

Victor uśmiehcnął się do siebie i krzyknął:-Eliza!!!!

Eliza Mullet

Eliza prawie wypuściła z rąk tygrysicę.Pogłaskała ją czule po łebku-Czego??!!-odwrociła się-Ach...to ty,sorki-zaśmiała się dźwięcznie i pomachała mu ręką.

Victor Howlett

Victor zeskoczył z drzewa i stanał obok niej:-Cześć! Co u Ciebie?-spytał.

Eliza Mullet

-Aaa.nic Ariona szukałam,ale chyba go nie ma..bawię się z Nelly-uśmiechneła się lekko-A u ciebie?