www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Czw 22:20, 04 Mar 2010 Temat postu:

- po prostu daj jej narazie spokój...no chyba że sama do Ciebie przyjdzie.. - przeszła obok niego - ostatnio nie jest w najlepszej formie psychicznej...także.. - zamyśliła się - z resztą.. - opadła na trawę - po co ja się o nią martwie..w końcu nie jest już dzieckiem - mruknęła siadając zrezygnowana

Alex Howlett · Wysłany: Czw 22:22, 04 Mar 2010 Temat postu:

Alex westchnął:-Uważasz, ze nie jestem dla niej dośc dobry??-odwrócił się do niej:-Uważasz, ze jestem za słaby, czy co??

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Czw 22:23, 04 Mar 2010 Temat postu:

- uważam że nie jesteś dla niej odpowiedni...możesz zrobić jej krzywdę...tak jak dzisiaj Narcyzie...coraz słabiej się kontrolujesz.. - spojrzała na niego - nie mogę pozwolić by stała jej się krzywda

Alex Howlett · Wysłany: Czw 22:27, 04 Mar 2010 Temat postu:

-Dziwisz mi się?-spytał Alex.:- Tydzień temu była pierwsza rocznica śmierci Dafne... wcześniej mojego ojca... a Ty jak zwykle miałaś mnie gdzieś i odrzucałaś.. myslisz, ze wszystko tak łatwo byłem w stanie utrzymać? Kontrola.. z tym sobie dam radę.. ale dziękuję za wiarę..-rzekł sarkastycznie.

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Czw 22:29, 04 Mar 2010 Temat postu:

- trzymaj się z daleka od mojej rodziny...teraz nie mam nic do stracenia..rzucę Ci się do gardła bez wahania.. - podniosła się - jeśłi przekroczysz granicę...nie mogę rezykować ich zdrowiem ani życiem.. - wymineła go

Alex Howlett · Wysłany: Czw 22:33, 04 Mar 2010 Temat postu:

Alex syknął:-Dobrze wiesz, zę sama na to rpacowałaś... Ty mnie odtrąciłaś... ja im krzywdy nie zrobię... ale to koniec.... mam Ciebie dosyć..-słwoa same wychodziły mu z ust.:- Mam dosyć tego, jak mnie traktowałaś...o Darlę będe dbał.. a kontrolą się zajmę.. ale z Toba.. nie chcę mieć do czynienia.. żegnaj...

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Czw 22:35, 04 Mar 2010 Temat postu:

- nie mozna dbać o coś czego się nie ma.. - wyszeptała mu do ucha poczym ruszyła w głąb lasu. W jej ręce dało sie zauwazyć srebrny nóz

Alex Howlett · Wysłany: Czw 22:36, 04 Mar 2010 Temat postu:

Alex spojrzął na nią:- Skąd wiesz? Moze Darla uzna, zę pasujemy do siebie? Moze mnie doceni, nie tak jakl TY..-krzyknał. Po chwili pobiegł za nią:-Jesli myślisz o samobójstwie.... daruj sobie....

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Czw 22:38, 04 Mar 2010 Temat postu:

Zaśmiała się - samobójstwie?sama nie dam rady sie zabić...mogę jedynie zabic swoje dziecko..a propo mojej śmeirci...Ty możesz mi pomóć.. - wręczyła mu nóż

Alex Howlett · Wysłany: Czw 22:41, 04 Mar 2010 Temat postu:

Alex spojrzał na nią:-Zabić Twoje dziecko??-spojrzłą na nią jak na obłakaną:-Ty chyba żartujesz....-wziął nóż i schował do kieszeni:- Naprawde... zabijesz włąsne dziecko?? ja nie jestem potworem...

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Czw 22:44, 04 Mar 2010 Temat postu:

Wzruszyła ramionami i ruszyła w stronę drzew

Alex Howlett · Wysłany: Czw 22:46, 04 Mar 2010 Temat postu:

Alex zagrodził jej drogę:-Ty chyba nie mówisz poważnie o zabijaniu dziecka.. wychowaj je..

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Czw 22:48, 04 Mar 2010 Temat postu:

- nie jestem dobrą matką Alex...straciłam już dwójkę moih dzieci...syna...w parwdzie nie z mojej winy ale jednak...Nessi...nie potrafiłam się nią zająć...jestem świetną ciotką...ale matką...marną..

Alex Howlett · Wysłany: Czw 22:50, 04 Mar 2010 Temat postu:

-Przestań się uzalać... nasze doświadczenia budują nas..-odparł Alex:-Dostałaś szansę, by wychować potomka... tym razem Ci się uda.... ja w Ciebie wierze, o ile kiedykolwiek to coś dla Ciebie znaczyło...

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Czw 22:53, 04 Mar 2010 Temat postu:

- i co mi z tego przyjdzie.. - syknęła - akurat wiesz co pleciesz.. - warknęła