www.starozytnyhogwart.fora.pl

Morfin Karkarow · Gość

- Z pewnością nie będę wychylał się przed szereg. Nie stanę na Ci na drodze, spokojnie.

(nara)

Jason Howlett

-Heh, dzięki....-odpowiedział zrozpaczony Jason:-Dlaczego nie jest szczera ze mną? Myślałem, ze mnie kocha, ze mi ufa....-opadł na ziemię.

(narq)

Morfin Karkarow · Gość

- Skąd ta pewność że Ci nie ufa? To że wyjechała o niczym nie świadczy. Jak wróci to porozmawiacie.

Jason Howlett

-Że nawet nie dąła znaku życia!!! Ciągle ja zostaję sam, bez niej....

Morfin Karkarow · Gość

- Może nie może w obecnej chwili tego zrobić. Jak wróci ułoży się.

Jason Howlett

-To w takim razie nigdy nie ma chwili, w której mozę coś zrobić... a do Ciebie wysłała list, a mnie niby kocha, i nic..-odpowiedział.

Morfin Karkarow · Gość

- Owszem wysłała - westchnął - I dlatego chcę się z nią spotkać i porozmawiać - chciał dodać coś jeszcze jednak ugryzł się w język.

Jason Howlett

-Własnie.. a ja nic, zero.....-odpowiedział. Z wściekłości walnął pięścią w drzewo robiąc w nim małe wgłębienie.

Morfin Karkarow · Gość

Spojrzał na niego nie odzywając się ani słowem

Jason Howlett

Jason z trudem sie uspokoił.-Przepraszam.. jestem po prostu wściekły...

Morfin Karkarow · Gość

- Chyba rozumiem jak się czujesz - westchnął - Jednak jak Scarlett wróci rozmawiaj z nią spokojnie bo inaczej niczego nie osiągniesz.

Jason Howlett

-Wiem.. ale po prostu.. nie mogę.. zawsze na nią czekać...-odpowiedział.

Morfin Karkarow · Gość

- A ona nie może wiecznie siedzieć przy Tobie. Wiedziała na co zgadza się wchodząc w szeregi Czarnego Pana. Chociażby dlatego nie będzie mogła być zawsze przy Tobie.

Jason Howlett

-Nie o to chodzi...-odpowiedział jason:-Nigdy nic nie wiem.. i mam czekac z głupim uśmiechem, kiedy wróci...

Morfin Karkarow · Gość

- Ale wraca, to chyba pocieszające.