www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

- normalnie.. - odezwał się głos za nim

Victor Howlett

Victor odwrócił się i podszedł do Suniv:-Słuchaj.. mam wiadomośc od ojca..

Suniva Lestrange Howlett

- tak ? jaką?... - skrzyżowała ręce

Victor Howlett

Victor podał jej list.

(W liście:"Droga Suniv. Myślałem nad tym wszystkim... do wojny jesteśmy gotowi... ale ktoś, a właściwie twoja córka uświadomiła mi.. że kochając ciebie, moge zniszczyć Twój związek z martinem.. a ja hcę, byś była szczęśliwa... Na jakiś czas wyjeżdżam... mam nadzieję, że spotkamy się kiedyś.. Alex.")

Suniva Lestrange Howlett

Suniva przeczytała list. Zgieła go w kulkę i wrzuciła do płynącej rzeki - przekaż...ojcu...jak go spotkasz...że sami damy sobie radę... - odwróciła się napięcie i ruszyła w głąb lasu

Victor Howlett

-Czekaj!!-odparł Victor.:-Suniv, Ty musisz z nim porozmawiać.. ja nie moge... poza tym.........-westchnał.

Lavinia van Datt

Lavinia niespodziewanie pojawiła się w dolinie. Była zdenerwowana. jej misja nie zakończyła się sukcesem. Nagle..

Morfin Karkarow · Gość

W pewnej odległości stał pod drzewem Morfin. Kiedy podniósł głowę w górę zobaczył Lavinię. Zaczął iść w jej kierunku.

Lavinia van Datt

Spojrzała na niego nic nie mówiąc.

Morfin Karkarow · Gość

- Witaj. Szybko wróciłaś..

Lavinia van Datt

Skinęła głową.
-Miałam swoje powody, by wrócić. Muszę Ci coś powiedzieć, Morfinie.- odparła poważnie.

Morfin Karkarow · Gość

Sam ton jej glosy mu się nie spodobał. - Chodzi o Alex? - spytał mając nadzieję, że nic jej nie jest.

Lavinia van Datt

-Jak na razie nie mam nowych informacji na jej temat. Nie odzywa się już od około tygodnia.- odpowiedziała patrząc przed siebie.
-Jednak muszę Ci powiedzieć coś innego. Nie ma sensu dłużej zwlekać.- spojrzała w jego oczy.
-Miałam do spełnienia pewną misję. Odnalezienia Poszukiwacza Prawdy. Jestem prawie pewna, że stoi tuż obok mnie. Jednak najpierw musisz przejść pewien ostateczny test.- podała mu Miecz Prawdy. -Co czujesz?

Morfin Karkarow · Gość

- Że co?? Kogo szukasz?? I co to za miecz? - miał masę pytań na które oczekiwał odpowiedzi tu i teraz. Chwycił miecz mocno w dłonie - Eeee co czuję? Sam nie wiem.. - nie umiał nazwać słowami tego co poczuł. - Jakoś tak inaczej. Ale co nie znaczy, że źle. Wręcz przeciwnie.. - zaczął chaotycznie odpowiadać na jej pytanie. Obrócił miecz w dłoni i zamachnął się nim, musiał przyznać, że nawet mu się to spodobało. Jednak wątpił, żeby to niego chodziło.

Lavinia van Datt

-Spokojnie, wytłumaczę Ci wszystko..a przynajmniej większość. Teraz mogę oficjalnie powiedzieć, że jesteś Poszukiwaczem Prawdy, a to Twój oręż.- wskazała na miecz.
-Jesteś osobą, która zawsze dąży do prawdy i do sprawiedliwego roztrzygnięcia sporu. Znajdziesz sposób na wilkołaki. Na ich pokonanie. Nie pytaj jak, z czasem odszukasz tej odpowiedzi w sobie. Ten miecz Ci pomoże, ma magiczną moc. A ja, jako...powiedzmy ja, będę Ci w tym pomagała. Taka jest moja misja.