www.starozytnyhogwart.fora.pl

Jason Howlett

-Przciez mnie nie zabijesz...-odpowiedział i mruknał cos, celując różdżką obok niej. Dwa drzewa pod wpływem zaklęcia złamały sie.

Alexa Carrow

-Tak, ale nie chcę Cię potem mieć na sumieniu. Przez przypadek mogę Ci nawet odrąbać rękę..-westchnęła. Chciała od siebie odepchnąć przykre wspomnienia.

Jason Howlett

Jason wyczuł zmiane i podszedł do niej:
-Coś się stało?

Alexa Carrow

-Nie, nic..tylko tak sobie wspominam..

Jason Howlett

-Złe wspomnienia, co? Czasem dopadają..-odparł. Posmutniał na wspomnienie o zmarłym dziadku Howardzie.

Alexa Carrow

-Ale nie ma co ich drążyć..było minęło..-poklepała go po ramieniu.

Jason Howlett

-Wiem, właśnie to chciałem powiedzieć..-odparł z uśmiechem.

Alexa Carrow

-No widzisz.- odwzajemniła uśmiech.

Jason Howlett

-Nie jest ci zimno, albo coś?-spytał.

Alexa Carrow

-Nie jest najgorzej.

Jason Howlett

-Prosze..-podał jej swoja bluzę.

Alexa Carrow

-Dziękuję.- uśmiechnęła się i opatuliła się jego bluzą. -A Tobie nie będzie zimno?

Jason Howlett

-Nie, jestem twardy..-zasmiał się. Spojrzał w ziemię mętnym wzrokiem.

Alexa Carrow

-Nie myśl o tym..-spojrzała na jego smutną twarz.

Jason Howlett

-To nie to..-odpowiedział:
-Nie wiem, gdzie jest moja dziewczyna, nie mgoę jej znaleźc od paru dni.