www.starozytnyhogwart.fora.pl

Morfin Karkarow · Gość

Morfin wypłynął chwilkę po niej. Spojrzał na nią z wdzięcznością w oczach.

Victoria Carrow · Gość

Skinęła głową nic nie mówiąc. Wypłynęła na brzeg osuszając się różdżką. Po chwili była już w ubraniu i z powrotem siedziała na brzegu.

Morfin Karkarow · Gość

Powoli wyszedł za nią i usiadł obok, miał rozkrwawioną stopę jednak nie zauważył tego.

Victoria Carrow · Gość

Spojrzała na jego stopę. Machnęła różdżką i zrobiła to samo, co wcześniej z jego ręką na polanie.

Morfin Karkarow · Gość

- Dziękuje. - zaczął trząść się z zimna, powoli wstał i ruszył w stronę miejsca gdzie wcześniej siedzieli.

Victoria Carrow · Gość

Po chwili podeszła do koca.
-Wysusz się różdżką.- powiedziała kładąc obok niego bluzę, którą wcześniej jej dał. Poszła na chwilę wgłąb lasu. Wróciła po chwili niosąc dużo gałęzi. Rozłożyła je na piasku, wskazała na nie różdżką i mruknęła:
-Incendio!
Gdy ogień zrobił się większy usiadła na kocu. Dzięki płomieniowi zrobiło się znacznie cieplej.

Morfin Karkarow · Gość

Spojrzał w ogień wcześniej osuszając się i odziewając. Widać było że był zły.

Victoria Carrow · Gość

Zerknęła na niego uważnie. Jak to było w jej stylu, o nic nie pytała. Dorzuciła tylko parę gałęzi do ogniska.

Morfin Karkarow · Gość

Zerknął w jej stronę. Ułożył się wygodnie i patrzył na nią.

Victoria Carrow · Gość

Czuła na sobie jego spojrzenie, jednak nadal wpatrywała się w buchający płomień.

Morfin Karkarow · Gość

Machnął różdżką, obok niego stanął talerzyk z kawałkiem ciasta. - Masz ochotę? - spytał wciąż się w nią wpatrując.

Victoria Carrow · Gość

-Nie, dziękuję.- zerknęła na niego przelotnie. Na bieżąco dorzucała gałęzie do ogniska, by nie zgasło.

Morfin Karkarow · Gość

- To nie, żałuj. - Powiedział i zaczął jest ciasto.

Victoria Carrow · Gość

-Będę się z tym męczyła do końca życia.- odrzekła ogrzewając dłonie przy płomieniu.

Morfin Karkarow · Gość

- Z czym? - Spytał zaciekawiony i umazany w cieście jak małe dziecko.