|
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:11, 11 Sie 2013 Temat postu: Wspólny salon |
|
|
Sophie znając już wyniki testu zeszła do salonu, bo właśnie tam o tej porze gromadziła się większość rodziny. Powolnym krokiem stawiała stopy na kolejnych stopniach. Kiedy znalazła się na dole i zobaczyła ilość znajdujących się tam ludzi po prostu stchórzyła i odwróciła się z zamiarem powrotu na górę. Niestety zatrzymał/a ją..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:11, 11 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Victor, który schodził akurat na dół. Różdzke miał schowaną w kieszeni, a dopinał biała koszulę.:- Sophie?-spojrzał na dziewczyne z zaskoczeniem:- Co tu robisz?-spytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:12, 11 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
- jak to co..stoję..z resztą co to za pytanie jest tutaj większość naszej rodziny..- odparła trochę za bardzo nerwowo niż wymagała tego sytuacja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:15, 11 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Victor wyczuł zmiane w jej tonie:- Czy....wszystko w porzadku?-spytal spoglądajac na Nia z troską:- Wyglądasz, jakby cos sie stało...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:24, 11 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
- nic się nie stało, jest świetna pogoda, wakacje, spędzam czas z całą rodziną, niczego mi nie brakuje co mogłoby mi się stać..?! - irracjonalne zachowanie ściągnęło uwagę Narcyzy, która stała najbliżej tej dwójki. Spojrzała na Anastazję zdziwiona i przerywając ich odwieczną dyskusje stanęła obok Sophie i Victora
- coś się stało skarbie? - spytała głaszcząc ją po włosach
- nie..po prostu jestem zmęczona..- odparła próbując się uśmiechnąć, ucałowała kobietę w policzek i dołączyła do Elizabeth i Rose
Narcyza spojrzała natomiast pytająco na Victora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:32, 11 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Victor nachylił sie do Narcyzy:- Ciociu.... cos jest nie tak.... ale..... no, nie jestem pewien. Porozmawiaj z Nia może....-zagadnął i usmiechnał się.
anastazja podeszła do Victora i przytuliła go na powitanie:- Widze, ze dobrze sie trzymasz, Victorze...
-Tak, dzieki Babciu...-odparł nieco zawstydzony:- Zjem kolacje i przejdę się....
-No, tylko nie szalej, dobrze?-powiedziała, puszczając mu oczko i wróciła na kanapę.
Po chwili wszedł James. Miał nieco osmolony rekaw:- Powinni uważac z tymi smoczkami...-burknął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:38, 11 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Narcyza spojrzała na niego rozbawiona
- spróbuj powiedzieć Lucjuszowi gdzie są te smoki, to uprzedzam, że sama Cię wykończę, zanim on wykończy mnie..- dodała gdy podszedł bliżej, a wiesz, że potrafię być nieprzewidywalna..
- gdzie się podziewałaś? - spytała Elizabeth, gdy tylko Sophie znalazła się w ich pobliżu
- a tu i tam..głównie z Tomem..- odparła rozbawiona - znalazłam gorące źródła..musimy się tam udać..- oznajmiła siadając między dziewczynami - co się dzieje, że tu takie zebranie
- ogólnie to czekają na wszystkich i będziemy ustalać co robimy, starsze pokolenie uznało, że dość leniuchowania i zwiedzanie nam się przyda..- westchnęła Elizabeth rozbawiona
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:43, 11 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
-I tu macie racje.......-powiedział głośniej James, slysząc słowa dziewczyn, a potem usmiechnał sie do Narcyzy:- Lucjusz? A jak myslisz.... czyj smok mnie tak poparzył?-spytał z nie mogąc powstrzymać śmiechu.
Victor natomiast usiadł w jednym z foteli i złozył ręce. Próbując sie wyciszyć, czekał na okazje, gdy wyjdą wszyscy wieczorem.
Po chwili zjawiła sie Bella. Dziewczyna miała na sobie zielona bluzke i dzinsowe szorty. Rozwinęła pukle blond włosów i trzymając różdzkę przytuliła sie do Narcyzy:- Dziekuje za pomoc, Ciociu...-uśmiechnęła się szeroko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:48, 11 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
- cieszę się, że już lepiej..- odparła Malfoy również ją przytulając. - ruch to zdrowie.. - kobieta zgodziła się z Jamesem, któremu posłała mordercze spojrzenie - czekamy tylko aż wampirki wrócą z jedzenia i coś ustalimy..
- świetnie..- westchnęła Sophie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:55, 11 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
James rozłozył ręce:- Ejj, sam znalazł.... ja nic nie mówiłem.-odsunał sie od Narcyzy na wszelki wypadek ze śmiechem:- Chyba mały przysmalił mu włosy, ale...zobaczysz sama.....-rozesmiał się dxwięcznie.
Po chwili wszedł Howard. Podpierał sie laska, ale na włosach miał troche popiołu:-Uuuch..... mocna bestia... jak prawdziwy brytan...-podsumował przetrzepując glowe, dopóki nie napotkał spojrzenia Anastzaji:- Tak, Kochanie?-spytał z uroczym uśmiechem.
-Howardzie Howlett...-zaczęła tonem nie znoszacym sprzeciwu anastazja:- Jesli dowiem sie, ze wy z Lucjuszem i rudolphem kupiliscie smoka to..... lepiej, żebyś nie był w pobliżu....-usmiechnęła sie uroczo na pozór.:- Inaczej obie z Cyzią zrobimy wam trochę ognia, bo widac Wam za chłodno tutaj....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:22, 11 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Po chwili do pomieszczenia wszedł Lucjusz z osmoloną twarzą. Włosy jednak zostały nietknięte
- jakie to...piękne..- odparł wywołując u wszystkich zgromadzonych śmiech. Sam również wybuchnął śmiechem i trwał w tak dobrym humorze dopóki nie natrafił na spojrzenie swojej żony.
- ocho...zaraz się zacznie - wtrąciła Sophie. Uwielbiała kłótnie dziadków. Było w nich tyle pasji. Uśmiechnęła się do siebie i rozejrzała po pomieszczeniu. Jego ojciec siedział z Lilianą na jednej z kanap. Oboje byli w dobrym humorze. Może w takim razie nie będzie tak źle? Po chwili pokręciła szybko głową. To byłoby samobójstwo
Kłótnia małżeństwa trwała dość długo. Przy okazji zbito kilka wazonów i powywracano kilka krzeseł
- Lucjusz..albo ja, albo ten smok..! - nagle kobieta postawiła sprawę jasno
- wiesz..- mężczyzna wyprostował się i posłał jej iście Malfoy'owski uśmiech - mimo tego osmolenia zdecydowanie robi mniej rabanu od Ciebie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:29, 11 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Howard wybuchnął smiechem, wycofując się powoli do drzwi. Poklepał Lucjusza po ramieniu w drodze wyjścia. a Anastazja tylko rzekła:- O tak..lepiej wiej.-i ruszyła za Nim szybkim krokiem.
James smiejąc się, podszedł do Lucjusza:- Jaka rasa? Kup samice, gdy Ja wytrenujesz, zaczną rywalizować.....-spojrzał na Narcyze i stanał solidarnie obok Malfoya.
Victor śmiał sie dłuższa chwile, a potem spytał:- A więc..jakie plany?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:43, 11 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Narcyzę poparła natomiast Bellatriks - trzech na dwie? nie ładnie..- zacmokała po czym machnęła ręką, a Lucjusza i Jamesa po prostu ścięło z nóg - nie przejmuj się Cyziu..smoczek jest malutki..to nie Twoja wina, że oni ewidentnie sobie z nim nie radzą..- dodała spoglądając na ich osmolone twarze i ręce
- czy możemy do tego wrócić później..kochanie..proszę..- kontynuował Lucjusz, jak tylko wstał. Podszedł do żony i objął ją ramieniem. Tuląc ją do siebie próbował dosięgnąć laską szwagierki i trzepnąć ją w łeb. Kobieta schyliła się jednak i w efekcie mężczyzna zahaczył o antyczną wazę.
Lestrange rozbawiona opadła na fotel i poszukała wzrokiem Sophie.
Dziewczyna z kolei poczuła na sobie czyjeś spojrzenie i odwróciła się w tamtą stronę. Przełknęła ślinę widząc uśmiech ciotki. Ona wiedziała.
Do reszty dołączył Gabriel z Eve. Za nimi do salonu wbiegł Velcan, ale przywołany do porządku przez ojca, usiadł między rodzicami na kanapie.
- Victorze nie bądź niecierpliwy..trzeba poczekać na innych..- wtrącił Draco, który bawił się akurat bransoletką Liliany z podobiznami wilków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:59, 11 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Victor usmiechnał sie spokojnie. W szafie znajdował się czarny płaszcz i maska. Mezczyzna zamierzał odłączyć sie od grupy w odpowiednim momencie.
James wstał i otrzepał sadzę:- Cóż.... Vivianne powinna byc zadowolona, ze dostanie Chińskiego ogniomiota...-zażartował ze śmiechem.
Po chwili pojawił sie Alex, dyskutując o czymś żywo z Vladem. Alex pokrecił głowa:- ajj, panowie...smoki w Waszym wieku? Wujku...jeszcze cos Ci peknie...-spojrzał rozbawiony na Lucjusza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:08, 11 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
- mi nic nie dolega..- odparł Lucjusz i na potwierdzenie swoich słów wziął żonę na ręce i podrzucił ją bez ostrzeżenia. Towarzyszył temu głośny pisk. Gdy została złapana momentalnie odepchnęła Lucjusza i spojrzała gniewnie w stronę Alexa, który był przyczyną tego zdarzenia
- coś nas ominęło ? - spytał Valerian wchodząc do salonu a za nim reszta wampirów. Wszyscy spostrzegli bałagan i zareagowali na to rozbawieniem. W tym samym momencie doszły brakujące osoby. Kiedy wszyscy usiedli Bellatriks wyszła na środek salonu tak by wszystkich mieć przed sobą
- razem z kilkoma osobami uważamy, że wy młodzi ludzie, nie możecie tak trwonić czasu na leniuchowaniu bezczynnym, ta kultura ma na prawdę wiele atrakcji do zaoferowania...jest nas całkiem sporo i za pewne trudno będzie się zorganizować, ale za pewne przy odrobinie dobrej woli..damy radę..nie wszyscy są pełnoletni a co za tym idzie nie mogą jechać z nami do kasyna..kto ma pomysł jak im zorganizować czas?
- nam nie trzeba organizować czasu..- wtrąciła Sophie - damy sobie radę..
- kochana Ty z organizacją swojego czasu chyba masz problemy..więc? - spojrzała na resztę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|