|
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:24, 17 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
-Nie wyobrażam sobie. To tylko takie luźne stwierdzenie - kobieta wzruszyła ramionami, nie mogąc przy tym powstrzymać uśmiechu. - Doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Jednak, sam wiesz, jaki jest.. Zresztą, czemu ja o tym z Tobą rozmawiam? - westchnęła, pijąc herbatę, którą w międzyczasie podała jej służąca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:41, 17 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
- bo jestem doskonałym słuchaczem, a widocznie nie masz komu się wyżalić..- westchnął siadając obok niej - po za tym bardzo dobrze znam zachowania Draco..zapewne jest tak, że siedzi w jakiejś knajpie, a Lucjusz próbuje go stamtąd wyciągnąć..- wzruszył ramionami tak jak ona wcześniej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:36, 17 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
-To Wy sobie pogadajcie, a ja zobaczę jak tam nasze gołąbki się mają - Rosalie podniosła się z kanapy i wyszła z pokoju.
-Powiedział mi, że w ogóle nie przejmuje się przyszłością Sophie, a to wcale tak nie jest. Bardzo się nią przejmuję, tylko co jej pomoże to, że będę kolejną osobą, która zacznie na nią krzyczeć i robić wyrzuty? Przecież widzę, jak bardzo dobiła ją ta sytuacja i jaka jest załamana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:46, 18 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Jason schodził na dół, by zaczerpnąc powietrza i zaznac małego spaceru. Widzac Valeriana i Liliane, przystanał w miejscu:- Cześc wszystkim!-zaczał nieco niepewnym tonem:- wszystko w porzadku?-spytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:39, 19 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
- wybornie..- westchnął Valerian. Widząc minę swojej rozmówczyni przewrócił oczyma i uśmiechnął się do Jasona przyjaźnie - wybacz ciężki dzień..wracając do Twojego pytania..nie jest w porządku..mamy kolejną nastoletnią ciąże..chociaż w sumie Kate przynajmniej była pełnoletnia..natomiast Sophie jest nieodpowiedzialna i...
- Valerianie..daj spokój..- westchnęła Bellatriks wchodząc do salonu. - potrzebuje teraz wsparcia, a nie udowadniania jej na każdym kroku jak złe w konsekwencji są jej wyczyny..nawet jeśli to prawda..- dodała i przeniosła wzrok na Jasona - wiesz może gdzie jest Twój ojciec ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:03, 19 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Jason usmiechnął się do valeriana:- Widze, że ćwiczyłes...chyba u samego Szekspira..... Sophie w ciaży?! O kurde.... to dlatego Draco tak stąd wystrzelił....-westchnął:- Lily...nie wiem, co Ci powiedzieć.....-spojrzał na Nią smutno:- Ale Draco dojdzie do siebie. Oni szybko sie podnosza ze wszystkich sytuacji.
Spojrzał na Bellatriks:- Nad wodospadami.... czy ja wyczułem Augustusa w pobliżu?-spytal niepewnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:33, 20 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
- u Szekspira? nie..to geny..- odparł rozbawiony Valerian i objął ramieniem Lilianę - daj mu się uporać z tym na własny sposób..dobrze? - westchnął i pogłaskał ją po głowie - był zdenerwowany, a wiesz, że w nerwach ludzie mówią różne rzeczy..na pewno wszystko się wyjaśni..a pro po innych spraw skoro już wszyscy komplikujemy sobie życie..musimy porozmawiać..- dodał wstając - ale proponuję krótki spacerek..
Bellatriks spojrzała na Jasona jakby rozważała co może mu powiedzieć, albo co powinna. W sumie jest dorosły to czemu ma takie dylematy ?
- tak..- odpowiedziała krótko i wymijająco za razem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:37, 20 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
--No i w końcu ktoś uważa to samo co ja! -Liliana uśmiechnęła się do Bellatriks. Była dzisiaj zmęczona. Praktycznie całą noc spędziła bezsennie i to wcale nie z powodu trudności z wygodnym się ułożeniem, co męczyła ją nieobecność Dracona. Oparła teraz głowę na oparciu i przymknęła oczy.
-A co możesz mi powiedzieć? Wróci, pewnie pijany w trupa i albo pójdzie spać albo zrobi Sophie i Tomowi awanturę - wzruszyła ramionami. W głębi serca jednak bardzo się tym przejmowała. - Oczywiście, że mu na to pozwolę, znam go nie od dziś. W takim razie chodźmy się przespacerować - posłała Valerianowi uśmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:52, 21 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Jason westchnał. Wyczuł obecnośc Augustusa od razu, gdy ten sie pojawiał. Dla wilków było to..... trochę przytłaczające, ale Jason zdązył się z tym zaznajomić. :- Mogę z Toba porozmawiać?-spytał Bellatriks obserwując Lilianę i Valeriana:- Chyba, w obecnych okolicznościach, to pilne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:22, 21 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
- zawsze możesz...- odparła spoglądając na niego w końcu - posłuchaj Jason..któregoś dnia, akurat jak rozmawiałam z Rudolphem na tarasie, Augustus pojawił się w naszej posiadłości i zażądał współpracy..podobno martwi się o Jamesa..ale ja mu nie ufam i myślę, że on dobrze o tym wie..nie mniej jednak nie podoba mi się, że ktoś taki kręci się w okół mojej rodziny..- wypaliła w końcu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:51, 21 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Jason zamyślił się:- Ale...nie wyczułem od Niego kłamstwa.... Oczywiście, wiem, ze nie martwi sie o ojca... ale w takim razie o co mu chodzi?-spytał.
-Może powinniście mnie spytać?-spytał james wchodząc do salonu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:57, 21 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
- cóż..znikasz gdzieś na całe dnie..po prostu nie mamy kiedy..- odparła Bellatriks od razu przenosząc na niego wzrok - już nie ważne, że ciągle gdy wychodzę do lasu czuje na sobie jego spojrzenie..nie zapominaj James, że również sama biega tam Vivianne..i jeśli chodzi mu o Ciebie, a będzie szukał innej przynęty i jeśli przyjdzie mu do głowy nasza córka..to nie on Cię zabije tylko ja..- syknęła po czym odwróciła się i ruszyła w stronę wyjścia na taras gdzie spotkała matkę Jamesa i Alexa, Anastazję.
- nawet nic nie mów..- warknęła Lestrange i opadła na jeden z leżaków - może i jestem zbyt ostra, ale James nie jest szczeniakiem i ma dziecko, które musi chronić..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:59, 21 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Anastazja uśmiechnęła się:- Tak, i chroni, moja droga....... Mój syn nie ucieka do lasu, chyba, że odwraca uwage.....
James wściekły usiadł w salonie, a Jason ruszył na górę. Anastazja natomiast opalając się, przymknęła jedno oko i drugim zerknęła na kuzynkę:- Augustus nie jest tu po raz pierwszy..... odwiedził Nas kiedys z Howardem, gdy alex i James byli młodsi....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:06, 21 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
- on wie, że mu nie ufam prawda? - zaczęła nagle Bellatriks podnosząc się - oczywiście..przecież nie jest głupi..- westchnęła i spojrzała na las - może zaprosimy go na kolację ? - spytała z niewinnym uśmiechem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:13, 21 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Anastazja westchneła:- Znajdzie swój sposób, żeby sie pojawić...my go nie musimy zapraszać.... Howard też mu nie ufał. Mowił, że te stare bestie są potęzne... ale nikt nie wie, co mają w głowie....-zaczeła i wyciągnela cygaretke, którą zapaliła. delikatny, wiśnoiwy zapach rozszedł się wraz z dymem:- Martwisz sie o Jamesa, prawda?-zaczeła:- Nie będe ci podawać, kogo wybrac..... będziesz wiedziała sama. Ja mam tylko złe przeczucie, co do tego wendigo..... nawet teraz czuje Jego wzrok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|