 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:47, 15 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
-No.... nie wiem, moze zachowuje sie troche jak fretka, a nie wilk...-powiedziała Bella:- Powinnam sie nie bać.... a nikogo innego bym nie chciała....-dodała z usmiechem.
Vlad westchnał:- te stwory.... bo ludźmi ich nie nazwę.... to śliskie osobowości. Nie ufaja nikomu, na dłuższa metę. Gdzie sie pojawiają, zaraz jest zniszczenie i demolka. Zbyt duża władza w małej osobie...-wyjasnił:- maja swoje interesy i nigdy nie sa one dobre dla reszty świata.....-spojrzał na Suniv:- Miałem z Nimi do czynienia.... wilkołaka łatwo złamac. Wendigo...to zupełnie inna liga. Sa potęzne.... Rada kazała je wytepic dawno temu. Cud, że cześc sie zachowała. Zajrzałem Victorowi do wspomnień i nie chcecie tam wchodzic....-ostrzegł:- Augustus torturował go wyjatkowo okrutnie. -zwrócił wzrok na Anne i Victora:- Nie wiem, dlaczego.... jeszcze. ale na dłuższa metę..... to nie jest sojusznik, któremu warto ufać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:50, 15 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
- a pro po rady..musimy porozmawiać..nie powiedziałam Ci jeszcze wszystkiego..- wyszeptała Suniv i spojrzała na Williama i Belle. Po chwili zatrzymała się i odwróciła z czarującym i niewinnym za razem uśmiechem
- czy ja coś dobrze słyszałam o ślubie? - spytała nagle
William uśmiechnął się do matki i spojrzał na narzeczoną
- wiesz mamo, ja dopiero też przed chwilą się dowiedziałem..- odparł pół żartem pół serio
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:56, 15 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Bella:- ja...no więc...... to znaczy....-spłoneła rumieńcem:- Jeszcze nawet nie ustalilismy daty!-prawie krzykneła i schowała sie za Williamem.
alex odwrócił sie napięcie:- Wy??? No czas najwyższy...-przyjrzał sie synowi z zadowoleniem.
Victor równiez to dosłyszał i krzyknał do Williama:- gratuluje odwagi! Wiesz, ze to drugie wcielenie twojej babci I siostry...-zasmiał się, ale puscił anne i podszedł do brata:- Jesli to przyspieszycie.... braciszku...-poklepał brata po ramieniu:- No, to będzie święto.....
Vlad usmiechał sie pod nosem, widząc reakcje otoczenia. Potem zerknał na Suniv i valeriana:- Mysle, ze o Radzie możemy podyskutowac później.
Victor puscił oczko do Belli:- A nie mówiłem?!-uniósł brew.
dziewczyna znowu sie zarumieniła:- Ok ok ok.... ale... ja sama nie wiem, kiedy..... nawet sie nie odzywaj!-wskazała palcem, gdy kuzyn otworzył usta:- Tylko dlatego Vic, ze ostatnie wydarzenia i nasza rozmowa sie sprawdziły, nie znaczy, że.... kogo ja oszukuje. No tak. Myslałam o tym, by w końcu sie pobrać...-znienacka pocalowała williama mocno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:01, 15 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
- magnifiquement!! - mruknęła Suniva - od razu po wakacjach ruszamy z przygotowaniami - zarządziła
William zaśmiał się i odwzajemnił pocałunek Belli - spokojnie kochanie..nie jesteśmy jeszcze przed ołtarzem..to wszystko co chciałaś mi powiedzieć ? - spytał zaciekawiony
Suniv chcąc dać im trochę prywatności zadowolona uśmiechnęła się i ruszyła przed siebie, razem z Anną i Eve.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:07, 15 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Bella odparła:- No tak.... moze nawet tuz po tych wakacjach? a po slubie...-mrukneła i ucałowała go w szyję:- Zobaczysz....-wyszczerzyła się.
Victor usmiechnał sie, jednak przystanał:- Wiecie co...ja chyba wracam...-powiedział:- Zobaczymy sie na obiedzie...-dodał i ruszył w strone posiadłości. Odwrócił sie, by nie widzieli potu na jego czole. Rece mu sie trzesły, więc wsadził je do kieszeni. Ilekroc Augustus pojawiał sie w pobliżu, wspomnienia odżywały, jakby działo sie to w tej chwili. a może po prostu ktos miesza mu w głowie..... zbladł jeszcze bardziej, ale szedł pewnym krokiem przed siebie.
Vlad nasłuchiwał bicia serca Howletta i słyszał nieregularności. Spojrzał na Suniv, a potem odparł z usmiechem:- To co, idziemy dalej?
Alex podszedł do Williama i Belli:- jestem z ciebie dumny, Will...-powiedział:- A dlugo musiałes czekac, ale cierpliwośc masz iście wampirzą.....
Bella wyszczerzyła się:- Damy wam znac, możemy pobyc chwile sami?-spytała, a alex zrównał sie z Suniv.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:13, 15 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
- ale Ty jesteś cięta dzisiaj..- mruknął William przyciągając ją do siebie z taką siłą, że oboje wylądowali między krzakami na trawie
Suniv spojrzała za nimi rozbawiona.
- nie powinien być sam prawda? - westchnęła Anna do Valeriana
- no nie powinien..- westchnął mężczyzna
- no to idę..- szepnęła wampirzyca i ruszyła za mężem. Po chwili już szła obok niego - co Cię tak zdenerwowało ? przecież nie zrobiłby Tobie teraz krzywdy, nie jesteś tu sam..- położyła rękę na jego ramieniu
- Anna bardzo ceni sobie Twoje zdanie Valerianie..- zauważyła Suniv - to dobrze..- kontynuowała zanim się odezwał - ma trudny charakter..ochłodzisz trochę jej temperament..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:23, 15 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Victor odparł:- Nie oczekuje, zę zrozumiesz....-spojrzał w kierunku posiadłości:- ja.... chce troche odpoczac, to nic takiego, dobrze?-spojrzał na Nia pewnie. Był daleki od siły i pewności siebie, ale przynajmniej mógł jej pokazac, ze jest w stanie wytrzymac, Był głowa rodziny w końcu. :- Bede w sypialni. Musze tylko chwile odpoczać. Jak będziesz chciała, dołączysz....-ucałowal Ja w policzek i ruszył dalej.
-Przyganiał kocioł garnkowi...-odezwał sie Vlad:- jestescie bardzo podobne....-spojrzał na Valeriana:- Ty natomiast jesteś..... bardziej wampiryczny niż niejeden członek Rady... to nawet lepiej....
Alex westchnał:- Mam nadzieję, ze Vic troche sie uspokoi..... gdy Go uwolnilismy, przez miesiac budził sie z krzykiem w rozszarpanej poscieli.-zauważył.
Vlad nie skomentowal wypowiedzi, ale szedl dalej.
Bella zasmiała się:- Głupek...-paneła williama po czole i przytuliła sie do Niego mocno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:28, 15 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
- no wiesz...ja tutaj się staram o romantyczną atmosferę a Ty mnie bijesz..nie ładnie..- pogroził jej palcem
- to po mamusi..- obroniła się Suniv rozbawiona i przystanęła - może też będziemy wracać ? - spytała Alexa
W między czasie Marcus, Kate, Eve i Daphne również udali się do domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:33, 15 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
-Jestem wilczycą...spróbujesz mnie tresowac, to Cie ugryzę....-zasmiała sie i spojrzała na pierscionek:- Rubin. Krwistoczerwony...co wy macie z tym szkarlatem?-usmiechnela się.
Alex odparl:- Może rzeczywiście..... za niedługo obiad... a Wy tez pójdziecie coś przegryźć...-spojrzał na Nia rozbawiony:- więc co, wracamy?
Vlad natomiast wpatrywał sie w glab lasu:- Ja zostanę..... mysle, ze zjem cos teraz.....-powiedział reszcie:- Ktos chce sie dołączyć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:39, 15 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
- Valerianie?..- Suniv uśmiechnęła się do brata
- nie jestem głodny..- odparł odwzajemniając uśmiech i ruszył w drogę powrotną.
- jak Ci się nie podoba to oddaj..dam innej..- odparł William złośliwie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:50, 15 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Bella spojrzała na Niego złosliwie:- prędzej Ci oczy wydłubię.... nie ma żadnej innej, prawda?-spytała po chwili jednak.
Alex razem z reszta ruszył do posiadlości. Vlad natomiast zniknął w puszczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:51, 15 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
William udawał, że się namyśla, po chwili jednak roześmiał się
- oczywiście, że nie ma kochanie..zabiłabyś ją gdyby była, mam rację? - spytał rozbawiony wstając i prowadząc ją z powrotem do domu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:53, 15 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
-Nawet bys nie wiedział, kiedy...-odparła Bella idąc raze z nim do posiadłości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:52, 20 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
_______________________________
Valerian i Liliana zawędrowali dalej niż planowali. Wampir nakazał kobiecie odpoczynek i sam usiadł obok niej
- nie chcę Cię martwić, ale zazwyczaj bliźniaki rodzą się przed terminem..- kontynuował zaczętą w czasie drogi rozmowę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:19, 20 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Liliana z wdzięcznością przyjęła propozycje odpoczynku. Mimo, iż szli bardzo powoli to i tak zdarzyła się zmęczyć.
-Tak. Narcyza często mi o tym przypomina. Zwłaszcza, kiedy się zbytnio denerwuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|