 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vivianne Howlett
Slytherin
Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Francja/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Sob 0:12, 31 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
- ale jeśli są to rzeczy dotyczące mojej rodziny..- westchnęła z niewinnym uśmiechem - możesz to powiedzieć dobrowolnie, albo za 15 minut dzięki temu co jest w herbatce..- dodała
Vivianne słysząc jej słowa roześmiała się
- ciocia żartuje..tak? - spojrzała na nią wyczekująco
- czy ja wiem..
- Narcyzo..- przerwał kobiecie Valerian - nasz gość to nie zabawka..- westchnął chwytając ciotkę za ramię i podnosząc siłą po czym popchnął ją lekko w stronę drzwi - Pana wizyta się chyba lekko przedłużyła..- dodał i wymownie spojrzał w stronę salonu skąd dochodziły głosy reszty członków rodziny, którzy wrócili z miasta
- dlaczego..- zaprotestowała Vivianne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Vivianne Howlett
Slytherin
Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Francja/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:52, 23 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
______________________________________
Vivianne po kłótni pobiegła prosto do lasu. Nie zwracała uwagi na to, że jest środek nocy po prostu biegła. Tam czuła się najlepiej. Do biegłą do swojego ulubionego miejsca na skale i wybuchnęła spazmatycznym płaczem. W miarę upływu czasu histeria zelżała na sile. Kiedy tak popłakiwała usłyszała szelest między drzewami. Podniosła lekko głowe i podciągnęła nosem..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:12, 24 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
PO chwili zamiast szmeru rozległ się szept:- Młoda Damo, myślałem, ze w nocy nie powinno się chodzić na spacery.....-powiedział Augustus wychodząc zza drzew. Reke miał uwalana krwią, i pare kropel również na szyi i brodzie. Przygladał jej sie z ciekawością:- Więc......co sie dzieje?-usiadł obok niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vivianne Howlett
Slytherin
Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Francja/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:12, 24 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
- nic..- odparła ocierając łzy po czym przyjrzała mu się uważnie - czyja to krew? - spytała bez ogródek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:49, 24 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
-Tego i tamtego...-odparł wymijająco Augustus.:- Czemu płaczesz, Viianne? Ktos Cię gonił?-spytał, rozglądajac sie dokkoła:- Możesz zawsze opowiedzieć....-wyciagnął chustkę i starł łzy dziewczynki, a potem krew ze swojej dłoni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vivianne Howlett
Slytherin
Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Francja/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:57, 24 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
- nie po prostu nie mogę znieść całej mojej rodziny..co ja mówię to nawet nie jest rodzina, wampiry ciągle walczą z Wilczym klanem kto lepszy, kto silniejszy, kto szybszy, kto bardziej pociągający..nikt nie skupia się na magii jak kiedyś...mama mówiła mi, że do czegoś takiego te krzyżówki genetyczne mogą doprowadzić...- dodała otrzepując się - to nic takiego po prostu się zdenerwowałam..- przynała i znów na niego spojrzała - wczoraj widziałam w lesie coś dziwnego..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:02, 24 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
-Hah.... to odwieczna walka... i ma długa historie....-westchnał augustus. Chwile milczał a potem wybuchnał głośnym śmiechem:- przepraszam...-powiedział ksztusząc się:- ale wiem i znam historie takich walk.... ale ludzie to ludzie. Myslisz, że w magii tego nie ma?-spytal:- Rywalizacja jest wszędzie....... ale powiedz... co widziałaś w lesie?-spytał zaciekawiony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vivianne Howlett
Slytherin
Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Francja/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:06, 24 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
- takie dziwne istoty..,bo na zwierzę to to raczej nie wyglądało..- odparła - ale tylko przez chwilę..mama wracała ze spaceru..a ja siedziałam akurat na tarasie..myśli pan, że to coś szło za nią ?..ale to nie nie może być niebezpieczne skoro jej niezaatakowało prawda? - spojrzała na niego wyczekująco
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:09, 24 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
-Nie... to prawdopodobnie jedne z tych egzotycznych stworzeń... ale nie na zwierze, mówisz? Moze to jedne z tych wampirów....-zamyślił się.
Po chwili słychac było wysoki wrzask. Cos szarego poruszyło sie daleko od nich, ale Augustus wstał i jego oczy przez moment błysnęły intensywnym fioletem. Po chwili warknał basowo, a cokolwiek tam było, odsuneło się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vivianne Howlett
Slytherin
Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Francja/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:11, 24 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
- eeeemmm...dobra..- Vivianne wstała tak samo ja Augustus i przysunęła się - co to? - spytała w końcu. Strach zwyciężył z ciekawością. Zawsze tak było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:14, 24 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
-wampir... ale..... powiedzmy, że taka podrasa wampirów....-powiedział Augustus.:- Zyja jak zwierzęta..... musza znać respekt, jak wszystkie futrzaki.... i mnie sie nauczyły bać... Twojej siostry i brata nie tkną....... tak jak Vlada.... czy Twojego ojca oraz wujka...... chociaż przyznam, ze Twój ojciec ma odwage, łazic bez mocy po tych dzunglach.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vivianne Howlett
Slytherin
Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Francja/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:19, 24 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
- a co z moją matką?..ona też łazi godzinami po lesie często o tej porze..jakim cudem nic się jej nie stało..- dopytywała ciągle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:26, 24 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
-Twoja mama ma jedne z najlepszych umiejetnosci magicznych, jakie widzialem.... Obecnie sa max trzy osoby na jej poziomie w waszym domu. Mysle, ze poradzila sobie bez problemu..... Poza tym, pantery sa swietnymi lowcami...... Twoj ojciec musial sie dobrze bronic..... Jutro przybedzie moj wnuk...... Odwiedzic mnie..... Jesli bedziesz sama w lesie, poprosze, by Ci towarzyszyl..... Dobrze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vivianne Howlett
Slytherin
Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Francja/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:29, 24 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
- ooo...a ile ma lat?..jak ma na imię..? - spytała na chwilę odwracając wzrok od krzaków i znów spojrzała na niego - nie wygląda pan na dziadka..no w sumie moja mama na babcie też nie..- zreflektowała się widząc jego spojrzenie pełne politowania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:34, 24 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Augustus rozesmial sie:- Byl dawno temu w Hogwarcie.....-puscil do niej oczko.- Twoja siostra bedzie go pamietac, Alex takze...... Nie przejmuj sie. Na razie jego tozsamosc bedzie tajemnica....-przylozyl palec do ust.- Ach.....- slyszac szelest coraz blizej, mezczyzna usmiechnal sie i stanal przed Vivianne. Po chwili wydobyl z gardla warkot, przypominajacy wilka. Duzego. Glosne echo potoczylo sie po okolicy, a szelest ustal.:- No.... To chyba ostatni... Na razie. Te wampirozwierzaczki dzialaja jak piranie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|