|
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:49, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Rosalie natychmiast wykonała polecenie Narcyzy. jej przyszła, przyszywana babka, nie była kobietą, z którą warto wdawać się w dyskusje. Zwłaszcza na takie tematy. Chłodny okład przyjemnie działał na rozpalone miejsce, w którym została podrapana. Po słowach Narcyzy, o ile to możliwe, zbladła jeszcze bardziej. Jak sobie przypomniała te obrzydliwe stwory to aż zbierało jej się na mdłości.
-Nie jest źle. - posłała uspokajający uśmiech Scarlett. - Myślę, że nawet jak już tu będzie, nie powinieneś zostawiać mnie samej, bo nie wiem, jak to się skończy. - zwróciła się do Williama.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:56, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
- cóż..mój wuj, jest stoicką i jednocześnie porywczą postacią..dualizm charakterystyczny dla każdego wampira..- odparł próbując ją rozbawić - cóż..nie wykazałaś się inteligencją dołączając do walki..- westchnął w końcu - a już w ogóle nie wykazałaś się nią zatajając to przed nami..nie przyszło Ci do głowy, jakie zmiany w Twoim organizmie mogą zajść ? - spytał spokojnie. Widząc jednak jej zaszklone oczy zrezygnował z dalszego kazania - wybacz..wiem, że chciałaś pomóc reszcie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:44, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Rosalie zacisnęła pięści na kołdrze. Nikt jej nie rozumiał. Wszyscy tylko potrafili mówić, jak to źle zrobiła, przyłączając się do walki. A gdzie wtedy byli? Zwłaszcza Valerian, który jak zwykle robił najwięcej hałasu.
-Przecież mnie zaatakował. Miałam stać nieruchomo i czekać na wybawienie? A..a..skąd ja mogłam wiedzieć, że są tak niebezpieczne? - głos na końcu zaczął jej się łamać. W końcu w wcisnęła twarz w poduszkę i zamilkła na długą chwilę. - Ale to piecze. Czuję, jakbym miała ogień zamiast krwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
William Howlett
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore
Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:51, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
- ciii..spokojnie..- wyszeptał siadając bliżej. Odgarnął jej włosy z pleców, po czym przyłożył swoje lodowate dłonie do rany dziewczyny. - musisz wytrzymać..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:36, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna jęknęła. Dotyk Williama był niesamowicie przyjemny, zważając na to, że czuła się, jakby płonęła. Miała ochotę płakać.
-Nic mi nie będzie, prawda? - zapytała, trzęsącym się głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
William Howlett
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore
Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:39, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
- tego nie mogę Ci obiecać..wybacz..- wyszeptał kładąc drugą dłoń na jej łopatce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:24, 26 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna przymknęła oczy. Nawet przyciemnione światło zaczynało ją razić. Czuła, jak po ciele przebiegają nieprzyjemne dreszcze. W ogóle zaczynała czuć się coraz gorzej.
-Słyszysz, co tam się dzieje? Co z Bellatriks? - spojrzała na niego czerwonymi oczyma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
William Howlett
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore
Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:49, 26 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
- nie przejmuj się tym na razie...ważne byś skupiła się na sobie..- odparł z lekkim uśmiechem
W tym momencie drzwi się otworzyły i do sypialni weszła Narcyza.
- z Bellatriks nie jest najlepiej dlatego Vlad najpierw poszedł do niej, ja tym czasem spróbuję uśmierzyć Ci trochę ból..- oznajmiła rozkładając eliksiry na szafce. Chwyciła jeden z nich po czym przysiadła na brzegu łóżka na miejscu Williama - najpierw zapiecze..później w ogóle nie będziesz czuła pleców..uprzedzam, bo nie doznałaś jeszcze takiego uczucia..Williamie idź po Vlada proszę..
Wampir kiwnął głową i już go nie było
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:56, 26 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Pokiwała słabo głową. Serce waliło jej jak oszalałe, chociaż jednocześnie miała wrażenie, że traci kontakt z rzeczywistością, co strasznie ją przerażało. Bez ruchu i słowa poddała się zabiegom Narcyzy. W pewnym momencie złapała ją za rękę i spojrzała na nią przekrwionymi oczyma.
-Ciociu, czy ja znikam? - jej głos był pełen strachu. Miała wrażenie, że się rozmywa, coraz mniej bodźców do niej docierało i tylko ból promieniujący z pleców był realny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:02, 26 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Narcyza zaśmiała się krótko
- wybacz..nie znikasz tylko przestajesz czuć swoje ciało..zupełnie tak jak miałabyś paraliż..- wyjaśniła i pogłaskała ją po głowie. Zanim dziewczyna straciła resztę czucia dostała eliksir wzmacniający - teraz musimy poczekać..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:06, 26 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
-Ja przestaję czuć siebie. - Teraz w jej głosie zabrzmiała prawdziwa panika. Położyła głowę spokojnie na poduszce i oddychała powoli. - Valerian jest bardzo na mnie zły?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:14, 26 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
- Valerian przede wszystkim jest zły na siebie..że do tego dopuścił..- wyszeptała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:17, 26 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
-Nie chcę, żeby złościł się na mnie. Zależy mi na nim.. - głos w tym momencie jej się urwał. - Powiesz mu o tym, gdybym..no wiesz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:39, 26 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
- Rose nie przesadzaj..od takich rzeczy się nie umiera..- westchnęła rozbawiona
W tym samym momencie w drzwiach stanął Draco. Było od niego czuć alkohol, ale zachowywał się nienagannie.
- jak się czujesz Rose?..Liliana niestety nie może Ci towarzyszyć..więc pomyślałem, że może ja..oczywiście jeśli nie chcesz poczekam w salonie..- odparł nie wchodząc nawet
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:46, 26 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Rosalie uśmiechnęła się słabo.
-To dobrze, brakowałoby mnie Wam.. - odpowiedziała z wrodzoną sobie szczerością. Nie odwróciła się, kiedy drzwi się otworzyły, miała wrażenie, że jej ciało jest niezwykle ciężkie, ale nawet nie chciała tego sprawdzać. - Nie, zostań ze mną. To miłe, że przyszedłeś - poklepała miejsce koło siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|