www.starozytnyhogwart.fora.pl

Valerian Lestrange

Łechtaczka była pieszczona na przemian palcami i językiem. W końcu jeden z palcy wsunął się delikatnie do jej wnętrza.

Rosalie Lestrange

Rosalie odchyliła głowę do tyłu. Czuła pulsującą krew w całym ciele, a dotyk Valeriana cudownie drażnił najwrażliwsze miejsce w jej ciele. - Nie przestawaj.. - szepnęła tylko.

Valerian Lestrange

Wampir rozbawiony kontynuował swoją zabawę. Uniósł się lekko i ucałował ją jednocześnie palcami wciąż masując jej najczylszy punkt. Robił to już bardzo szybko a palce, które zaciskała na prześcieradle dodatkowo go napędzały, dlategoteż postanowił podkręcić nieco tempo dzięki swoim wampirzym zdolnościom by jak najszybciej odpłynęła.

Rosalie Lestrange

Valerian robił z nią, co chciał i ani trochę jej to nie przeszkadzało. Zresztą nie była teraz w stanie myśleć o niczym innym, jak o jego pieszczotach. Kiedy ją pocałował, złapała go za szyję i pogłębiła pocałunek. Czuła, że powoli odpływa i było jej z tym faktem niezmiernie dobrze.

Valerian Lestrange

Rose nawet nie wiedziała kiedy Valerian pozbył się resztek swojego ubrania, w momencie kiedy odpływała bez ostrzeżenia wszedł w nią pewnie przytrzymując jej nadgarstki za głową.

Rosalie Lestrange

Kiedy w nią wszedł krzyknęła cicho. Spodziewała się nieco większego bólu, co nie znaczy, że teraz nie zabolało. Odetchnęła głębiej, zmuszając się do ponownego rozluźnienia spiętego ciała. Potem przymknęła oczy i przygryzła wargę.

Valerian Lestrange

Dalsze krzyki i tak nie były by możliwe po Valerian zamknął jej usta namiętnym pocałunkiem. Puścił jej dłonie i od razu przyśpieszył tempo. Nie należał do czułych kochanków, ale tym razem starał się być delikatny.

Rosalie Lestrange

Rosalie westchnęła cicho, znów skupiając się na przyjemnych aspektach. Potrzebowała chwili, żeby się przyzwyczaić. Przygryzła wargę Valeriana, patrząc na niego z błyskiem w oku. Oparła dłonie na jego łopatkach, bezwiednie zaciskając i rozluźniając palce.

Valerian Lestrange

Wampir był zadowolony z jej reakcji dlatego jego ruchy stały się śmielsze i szybsze. Nie chciał jej na pierwszy raz fundować za dużo wrażeń, ale chociaż tyle by odpłynęła. W przerwach między pocałunkami, drażnił jej sutki językiem, a później masował całe piersi. Z uwagi że Rose nie miała innego mężczyzny przed nim od razu czuł dużą przyjemność, jednakże długo było do osięgnięcia stanu ekstazy.

Rosalie Lestrange

Nie chciała wyjść przed nim na słabą, poza tym, było jej naprawdę dobrze. Nabierała też coraz więcej pewności siebie. Zaczynała dopasowywać się do ruchów Valeriana i czuła się z tym coraz lepiej.

Valerian Lestrange

Valerian zauważył jej próbę angażowania się. Zadowolił ją jej potencjał dlatego dał szansę by się wykazała i obrócił się razem z nią tak, że teraz ona była na górze, dzięki temu mógł nieustannie na nią patrzeć. Teraz wszystko zależało od niej.

Rosalie Lestrange

Kiedy zamienili się miejscami, dziewczyna pochyliła się nad nim, opierając dłonie po dwóch stronach jego głowy, potem zaczęła poruszać się rytmicznie w przód i w tył, narzucając najbardziej odpowiednie dla siebie tempo I mimo braku jakiegokolwiek doświadczenia, jej ruchy były bardzo zmysłowe.

Valerian Lestrange

- masz chyba do tego naturalne predyspozycje..- mruknął i chwycił ją za biodra by odpowiednio dociskać. Rozczulała go i podniecała jednocześnie dlatego z jego ust nie schodził uśmiech

Rosalie Lestrange

-Zdam się na Twoją opinię, jesteś bardziej doświadczony - wymruczała mu do ucha, nieco przyspieszając swoje ruchy. jej oddech był nierówny, za to z twarzy nie schodził wyraz błogiego zadowolenia.

Valerian Lestrange

Dał jej dosłownie kilka chwil kontroli bo zaraz to on znów znalazł się na górze. Jego oczy jarzyły czerwienią, a w lekko uchylonych ustach ukazały się kły. Jego pchnięcia były teraz mocne i szybkie. Mimo, że widział iż po chwili dziewczyna straci nad sobą panowanie nie miał zamiaru przerywać.