www.starozytnyhogwart.fora.pl

Alister Fox

-Wierz mi... Sam jestem zaskoczony...-odparł Alister, przysuwajac się bliżej. Przez chwile, przypominajac Ja sobie w kapieli, rzeczywiscie zrobiło mu się cieplej i lekka odmiana czerwieni wystapiła, jednak chłopak szybko to zamaskował. Delikatnie objął dziewczynę i nie zastanawiajac się and tym, czy dobrze robi, przysunał Ją lekko do siebie i pocałował. Usta miała miekkie, nawet aksamitne. Pocałunek wydłużał mu się, chociaż dopiero co poczuł jej wargi. Objał dziewczynę obiema rekami w ramionach.

Anastazja Malfoy

Anastazja leżała praktycznie jak słup soli nie wiedząc jak ma się zachować. Pierwszy raz została pocałowana. Po chwili jednak emocje wzięły górę i oddała mu pocałunek, który początkowo był bardzo nieporadny, ale z upływem czasu stawał się co raz bardziej poprawny, a później przybrał na sile.

Alister Fox

Alister niewiele mysląc, wyczuł poruszenie z jej strony i przyciągnął Ją do siebie, namiętnie całując. Rekoma gładził Ją po plecach i po karku, całujac zapalczywie.

Anastazja Malfoy

Anastazja próbowała go odsunąć, ale zaraz znów przyciągała go do siebie. Było to dla niej coś nowego, nieziemsko przyjemnego i zpewnością będzie chciała więcej. Dodatkowo działały na nią ruchy dłoni Alistera, które wodziły po jej ciele.

Alister Fox

Alister pociagnał Ją do siebie tak, że musiała wsunac mu się na kolana, i gładząc Ją po plecach, całował zapalczywie. W końcu na moment odsunał usta i pogładził Ją po policzku. Po chwili szepnął:- No to było niesamowite...

Anastazja Malfoy

Kobieta spuściła wzrok i opamiętała się zaraz. Odskoczyła od niego jak oparzona. Wygładziła ubranie i zaczęła poprawiać włosy. jej oddech wciąż był szybki a serce waliło jej niemiełosiernie.

Alister Fox

Alister spojrzał na Nia:- Wow, spokojnie.... Anastazjo..... Uspokój oddech. Nic się nie stało... Chyba, ze nigdy wczesniej sie nie całowałas

Anastazja Malfoy

- to nie Twoja sprawa..- odparła rozeźlona jego uwagą, wstała i nalała sobie wody by się uspokoić

Alister Fox

Alister przyglądał jej się przez dłuższa chwile, w końcu podszedł do niej:- Słuchaj, to zaden wstyd... Poza tym, to był bardzo przyjemny pocałunek-powiedział szczerze, z lekkim uśmiechem.

Anastazja Malfoy

- dobrze..cieszę się..możemy o tym już nie rozmawiać ? - spojrzała na niego wojowniczo

Alister Fox

-Czy to uraga Twojej godności?-spytał beztrosko, spoglądajac jej w oczy.

Anastazja Malfoy

- niby co ? - spojrzała na niego krzyżując ramiona. Każde słowa odbierała teraz atak.

Alister Fox

-Niewazne....-powiedział Alister, ze śmiechem unoszac ręce do góry:- Było bardzo przyjemnie. Mam nadzieje, ze Tobie też.... Może jednak usiądziesz?-zaproponował.

Anastazja Malfoy

Anastazja zamiast odpowiedzieć przyciągnęła go mocno do siebie i pocałowała tak jak tylko umiała najlepiej.

Alister Fox

Alister zaskoczony w ostatniej chwili mocno Ją złapał i objał, odwzajemniajac pocałunek. Przejechał dłonia po jej włosach, a potem suwał nimi po jej plcach i karku, całując raz po raz. Co jakiś czas opuszkami palców muskał jej policzki.