 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:24, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
- jestem..- potwierdziła. Po wszystkim była tak głodna, że zawartość połowy tacy zniknęła po 10 minutach, a było tego całkiem sporo - czas się doprowadzić do stanu używalności..- westchnęła wychodząc z wanny. Zachwiała się przy tym lekko, ale odzyskała równowagę zanim Jason pojawił się przy niej - powinieneś się już przyzwyczaić..- oddała rozbawiona stając pod prysznicem.
Zajął on jej ok 15 minut. Wyszła spod niego owinięta ręcznikiem. Mokre włosy opadały jej na ramiona. Kobieta nachyliła się nad mężem i cmoknęła go w nos
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:26, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Jason usmiechnal sie zadowolony i spogladal na zone, gdy szla sie wysuszyc.- Wiesz.... Uwielbiam sposob, w jaki kolysza Ci sie biodra gdy gdzies idziesz..... To takie hipnotyzujace....-wyznal podnoszac sie z wanny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:46, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
- wiesz..geny..- odparła wchodząc do sypialni. Tam przebrała się w coś wygodnego i zaklęciem wysuszyła włosy, po czym ułożyła się na łóżku wygodnie i przymknęła oczy. Jak wróciła do komnaty to była wykończona, a teraz po prostu padała z nóg - obudź mnie na kolację..- poprosiła przymykając oczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:55, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Jason mruknał tylko:-Mhm...-i sam wstał z wanny. Sięgnął po ręcznik, ociekając wodą i szybko sie osuszył. ze zwichrowanymi włosami przejrzał się w lustrze:- Taa..... Pieknie...-parsknał smiechem i zabrał sie do uprzątnięcia tacek. Gdy jedzenie wylewitowało z pokoju, podszedł do żony i ucałował Ja lekko przed snem, po czym połozyl sie obok niej, czytając jakieś szpargały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:09, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Po chwili do komnaty znów zajrzała Elizabeth
- oo widzę, że już po..- odparła widząc śpiącą matkę. Uśmiechnęła się rozbawiona do ojca i weszła do sypialni - babcia napisała..- dodała wręczając ojcu list - był zaadresowany do nas wszystkich więc pozwoliłam sobie przeczytać..ogólnie pisze, że chce spędzić z nami trochę czasu..z naszą czwórką, Tobą, Twoją siostrą i tak dalej..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:03, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Jason spojrzał na kopertę i zaniemówił przez chwilę. Była istotnie zaadresowana do nich. Demeter nie odzywała się od dłuższego czasu, więc Jason myślał, że matka zajeździła się gdzieś po świecie z nowym mężem. Spojrzał na córkę badawczo:- Chcesz spędzić trochę czasu z babcią?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:14, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
- cóż..mam mieszane odczucia..w zasadzie czemu nie..chociaż z drugiej strony jakoś nie brakuje mi tego kontaktu..wiesz no co prawda Bellatriks nie jest naszą babcią tak w pełni, ale tak jakby sprawuje taką funkcje..była zawsze pod ręką i jakoś nigdy się do niej nie zwracałam, dlatego zastanawiam się po co mi w ogóle jakakolwiek babcia..skoro no wiesz..- westchnęła sama plątając się w swojej wypowiedzi - nie byłam nigdy blisko z Twoją macochą, ona raczej się nami nie interesuje, a Twoją matkę widziałam tylko kilka razy..i no nie sądzę by osoba babci była ważna w moim życiu..- wydusiła z siebie w końcu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:18, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
-A jednak jest potrzebna...-odpowiedział spokojnie Jason. Przyjrzał się córce i podszedł do niej:- Potrzebujecie babci.... Obie sie najchętniej przydadzą..... Więc nie mów takich rzeczy....-pokręcił głową:- Jestem pewien, ze Bellatriks byłaby wdzięczna, gdybys się kiedyś do niej zwróciła o pomoc. Poza tym.... Mamusia potrzebuje odpoczynku. A ja chętnie wziałbym Was na mały trening z braćmi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:27, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
- a ona nie mogła by tak z własnej inicjatywy przyjść i się zainteresować..spytać o cokolwiek..- spojrzała na niego uważnie - jeszcze to co ostatnio zrobiła Howardowi..wiem, że poniekąd była do tego zmuszona, ale ta świadomość i historie o niej jakoś nie pozwalają mi się do niej zbliżyć..a trening ?..nie dzięki..mam braci na co dzień..potrzebuję trochę..samotności..chyba. - westchnęła - i takiej bardziej kobiecej uwagi..z dziewczynami już nie rozmawiam..Sophie jest w ciąży i cały czas mówi tylko o dziecku, albo o Tomie, a Rosalie lata za Valerianem jak..z resztą nieważne..wybacz...- szepnęła wstając - nie będę zanudzać Cię babskimi opowiastkami..a mama faktycznie powinna odpoczywać..ciągle jest w biegu..- zgodziła się z ojcem po czym ruszyła w stronę drzwi.
Zanim jednak do nich doszła, drzwi otworzyły się i stanęła w nich Bellatriks
- zgadnij kto napisał..- zaczęła, ale widząc kopertę w ręku Jasona przeniosła wzrok na Elizabeth - widzę, że zdążyłaś już poinformować ojca..to świetnie..co jej odpisać ? - spytała znów przenosząc wzrok na Jasona. Była jakoś dziwnie podekscytowana jak gdyby wiedziała coś więcej i specjalnie czekała na jej przyjazd. Z pewnością miała w tym swój jakiś ukryty cel
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:31, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Jason uniósł jedną brew do góry i zerknał w stronę Bellatriks:- Chyba nie zamierzasz czegoś robić mojej mamie, co? Nie pogniewałbym się za przestraszenie, ale nie licz, że znowu się zejdzie z moim ojcem...-odpowiedział śmiejąc się.:- Elizabeth.... nie zanudzasz mnie, ale obiecuje, ze porozmawiam z mamą, że potrzebujesz większej uwagi...-szepnał do dziewczynki i mrugnął. Potem spojrzał na Bellatriks:- Jak to co? Przyjedziemy do niej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:41, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
- ja ?..nie..po prostu znam informacje, które zwalą was z nóg..- odparła z kurtuazją - po co się męczyć, skoro Demeter wyraziła chęć przyjazdu tutaj..podobno jest gdzieś blisko..- machnęła ręką i przyjrzała się śpiącej Scarlett, a później na zegarek - czyżbyśmy mieli kolejnego nietoperza? śpi w dzień, a funkcjonuje w nocy ?
- po prostu mama chodzi do pracy, a nie siedzi bez czynnie, więc może być zmęczona..- wypaliła Elizabeth krzyżując ramiona
- to, że chodzi do pracy to wiem, ale z tego co się orientuję jesteśmy na wakacjach, a co zatem idzie..nie pracuje..- odparła Bellatriks wpatrując się w dziewczynę - pokłóciłaś się z chłopakiem, żeś taka napastliwa? - spytała rozbawiona po czym przeniosła wzrok na Jasona i znów na Elizabeth - czyżbyś nie zdążyła pochwalić się rodzicom ?
- widzisz?..zainteresowania zero, ale jak mącić to pierwsza..jak ja mam się do niej zbliżyć skoro tak się zachowuje ?! - odparła nieco płaczliwie i wyszła szybko z sypialni
Lestrange zaskoczona podążyła na nią wzrokiem
- chyba nie powiedziałam czegoś by wytrąciło ją aż tak z równowagi..? - spytała JAsona dla potwierdzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:45, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Jason pokręcił głową z niedowierzaniem:- Kobiety.... Już wolę stado Wendigo....-spojrzał na Bellatriks:- Nie, nie pochwaliła się, ale powie sama, gdy będzie chciała.... Poza tym...-wstał i podszedł, a koniec jego palca stuknał lekko Bellatriks w czoło:- Potrzebuje babci, a Demeter nie widziała w życiu, może raz.... Potrzebuje babci i kobiecej uwagi....I liczy, ze dostanie chociaz trochę od Ciebie... Rany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:51, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Lestrange odtrąciła jego rękę i odepchnęła go od siebie
- nie jestem Twoją koleżanką Jason..- odparła zirytowana jego zachowaniem - ode mnie ?..Demeter jest jej babcią, a nie ja..nie będę latała za każdą dorastającą dziewczyną w naszej rodzinie i pytała czy nie chce aby o czymś porozmawiać..z resztą od czego ma matkę..- wskazała na śpiącą Scarlett - odpiszę Demeter, że może przybyć choćby jutro..- oznajmiła ruszając do wyjścia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:53, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
-Wybacz, ale to chyba moja matka, jak już wskazywałas na koligacje...-powiedział Jason:- Rozumiem, ze należy Ci się wielki szacunek, ale dziewczyna potrzebuje wsparcia. Sam napisze do matki. Jesli chcesz mi pomóc, zapraszam, ale zadecyduje wspólnie ze Scarlett i Bella, odnośnie odwiedzin.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:00, 11 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
- nie przeczytałeś chyba do końca treści listu..- przystanęła i odwróciła się do niego - Twoja matka, przyjeżdża tutaj do mnie..a z wami zobaczy się przy okazji.., a wielkiego szacunku nie wymagam..wystarczy minimalny..- dodała z lekkim uśmiechem - nie zapominaj, że jestem matką Twojej siostry i jeszcze jakiś czas będziemy na swoje towarzystwo skazani..jeśli Cię to tak boli..miłego dnia..- rzuciła po czym wyszła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|