|
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:51, 08 Paź 2014 Temat postu: Salon |
|
|
Stary obszerny salon umodelowany i umeblowany w hiszpanskim stylu. Na ścianach wisza portrety przodkow Kadmusa praz Charlotty, wienczace och wspolny portret.
Alister o Valerian siedzieli nerwowi w salonie. Gdy Narcyza przybyła, to zaraz wywalila obu mezczyzn za drzwi.
Valerian praktycznie wyrywal sobie to, co mu z wlosow pozostalo.
Alister natomiast w oczekiwaniu przygryzal sine juz wargi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:56, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
W pewnym momencie drzwi się otworzyły. Obaj mężczyźni podnieśli się, ale zamiast Narcyzy w salonie pojawił się Lucjusz
- no co to za miny ?..trzeba się cieszyć..chociaż biorąc pod uwagę, że są to dwie dziewczynki..- westchnął mężczyzna momentalnie znajdując się przy barku. Nalał ognistej do trzech szklanek i podał je towarzyszom, a ze swoją usiadł w jednym z foteli obok Valeriana - długo już tam siedzą ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:30, 12 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Valerian przyjął szklankę od Lucjusza i upił dwa łyki:- Będą juz 4, może 6 godzin....-obrócił się do Malfoya:- Perspektywa bliźniaczek trochę mnie przerasta, wiesz? Al będziemy mieli dobrego straszaka na Bellatriks.....-usmiechnął się lekko.
Alister nic nie mówiąc pił powoli ze swojej szklanki. CHłopak wpatrywał się w swoje stopy, powoli odzyskując kolor pod wpływem ciepła, jakie wywoływał alkohol. W końcu odetchnął głęboko i zwrócił wzrok w stronę drzwi:- Wiemy przynajmniej że jest w dobrych rękach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:27, 12 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
- 6 godzin...Narcyza rodziła Dracona przez 12..- wspomniał Malfoy i przyjrzał się Alisterowi - radzę się przygotować psychicznie..Anastazja jest niemal kopią mojej żony..- dodał z nikłym uśmieszkiem mówiącym
"masz co chciałeś"
Po chwili otworzyły się drzwi od pokoju, w którym rodziła Charlotta. Wyszła z niego Narcyza. Rękawy śnieżnobiałej koszuli podwinięte były po sam łokieć , a z zwyczajowego mizernego koka nic nie zostało. Przed wyjściem z komnaty umyła dłonie, ale i tak było widać na niej krwawe smugi
- kochanie..- zaczął Lucjusz zaciekawiony
- nie teraz..- westchnęła kobieta i rozpłynęła się w płomieniach kominka. Wróciła po kilku minutach. Za nią szła Andromeda w białym szpitalnym fartuchu
- witam panów..
Lucjusz kiwnął krótko kobiecie głową i odprowadził obie wzrokiem na górę.
Po chwili drzwi znów zaskrzypiały. Narcyza wyprowadziła na korytarz Lilianę, która była zielona na twarzy.
- bardzo mi pomogłaś a teraz odpocznij..- poleciła jej teściowa i wróciła do pokoju
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:30, 12 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Usiadła na kanapie i z wdzięcznością przyjęła od Lucjusza szklankę whisky. Po kilku minutach dopiero była w stanie się odezwać i odpowiedzieć na przerażone spojrzenia Alistera i Valeriana.
-Wszystko jest w porządku. Poród to trochę za dużo na mnie. Wolę rodzić, niż oglądać, jak ktoś to robi - wyjaśniła. - No już. Nie róbcie takich grobowych min. Ona rodzi, nie umiera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:41, 12 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Valerian trochę się uspokoił. Alister spojrzał na Lucjusza i uśmiechnął się lekko:- Anastazja to Anastazja..... Uwielbiam każda jej cechę....
Valerian dopił whisky i spojrzał na Lilianę:- TO zrozumiałe, dlatego Nas nie wpuścili.... Ja osobiście chyba mógłbym zejść....
Alister wyszedł w kierunku tarasu. Otworzył drzwi na oścież, by zapalić papierosa, co przyszło Mu z trudem przy trzęsących się rękach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:49, 12 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
- nawet to, że jest rozrzutna..? - spytał Lucjusz - przywykła do pewnego poziomu życia..lubię Cię..dlatego mam nadzieję, że nie puści Cię z Torbami..- westchnął Malfoy przechadzając się po pokoju. W pewnym momencie spojrzał na swoją synową - a planujesz jeszcze jakieś dzieci ? - spytał unosząc brew
Po chwili ogień w kominku znów się pokazał i w komnacie pojawiła się Anastazja we własnej osobie. Ubierała się mniej wizytowo niż jej matka, ale również elegancko. Nawet bez makijażu wyglądała jak 8 cód świata co zawdzięczała genom. Wpadła do pokoju z rozwianymi włosami i od razu podbiegła do Alistera, zarzuciła mu ręce na szyje i stęskniona pocałowała mocno. Nie widzieli się prawie dwa tygodnie.
Lucjusz wzniósł oczy na sufit, zrobił jeszcze jedno kółko i zasiadł w końcu w jednym z foteli
- tata wysłał mi wiadomość..- odparła kobieta uradowana - czyż to nie ekscytujące..?! Twoje siostry przychodzą właśnie na świat !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:58, 12 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
-Już nie, spokojnie wujku.. - uśmiechnęła się do niego z rozbawieniem. Kiedy usiadł, po wejściu Anastazji, z uśmiechem na ustach dolała mu whisky. Widziała, jak bardzo przeżywa związek Anastazji. - To potrwa jeszcze tylko chwilę. Widzę, że jesteś nie w formie. Podczas mojego porodu upiłeś całą rodzinę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:04, 12 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Alister wrócił do uśmiechu dopiero gdy poczuł, że Anastazja go całuje i gdy wtuliła się w Niego. Mężczyźnie wrócił kolor niemalże natychmiast. Uśmiechnął się szeroko:- Taak... I mamy tu kryzys nerwowy z ojcem...-przyznał.
Valerian spojrzał na Nich a potem na Lucjusza i pokręcił głową. Doskonale zacznie rozumieć Jego obawy za paręnaście lat, gdy dziewczynki będa nastoletnie... Ale znał też Alistera. I wiedział, że jakkolwiek się zachowuje, to chłopak ma serce na właściwym miejscu. Wstał i usiadł obok Lucjusza i Liliany:- No cóż... jak Andromeda przyszła to mamy podwójne zabezpieczenie. Ale nie mam dobrego wyboru do imion...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:16, 12 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
- wtedy Liliano rodziły się moje wnuki..- odparł Lucjusz z kurtuazją po czym zaczął wysłuchiwać propozycji imion dla bliźniaczek. Czas mijał im na rozmowie i życiowych anegdotkach. Anastazja zdążyła zabrać Alistera na spacer, a gdy wrócili Lucjusz rozlewał kolejną kolejkę ognistej. Policzki Liliany były już rumiane, a Lucjusz nucił coś pod nosem co było znakiem, że wiele ich ominęło.
W końcu po całych 8 godzinach, kiedy nastał już wieczór drzwi się otworzyły i do salonu zeszła Narcyza. Wyglądała na zmęczoną, ale na jej ustach gościł uśmiech
- gratuluję Valerianie..jesteś ojcem ślicznych, zdrowych córeczek..- oznajmiła i ucałowała go w oba policzki - zaraz przyniesiemy dzieci..Charlotta poradziła sobie doskonale..teraz śpi..dajmy jej odpocząć..- dodała i pozwoliła się przytulić mężowi
- i kolejne dzieci przyszły na świat, na Twoich rękach..
- daj spokój..gdyby nie Andromeda nie poszło by tak łatwo..poród nie należał do najprostszych - westchnęła i cmoknęła męża w nos po czym przeniosła wzrok na Lilianę, już chciała skrytykować to, że Lucjusz ją upił, ale po chwili namysłu doszła do wniosku, że to nawet lepiej - skarbie..kolory wróciły Ci na twarz..- dodała rozbawiona po czym wróciła na górę po noworodki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:25, 12 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Nie należała do osób, które mają silną głowę, a Lucjusz nie należał do ludzi, którzy szczędzą alkoholu. Przynajmniej Valerian i Alister trochę się uspokoili.
-Tak, jest mi lepiej - odpowiedziała zaskoczona. Spodziewała się krytyki, jakiej ostatnimi czasy nie szczędziła jej teściowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:29, 12 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Alister trzymał Anastazję wciąż za rękę, nie chcąc puścić jej nawet przez moment. Gdy Narcyza oznajmiła im wiadomośc, papieros sam znalazł drogę do Jego ust, a różdzką podpalił koniec. Uśmiechnął się szeroko.
Valerian czekał zniecierpliwiony na nadejście dwóch swoich córek. Mężczyzna wyglądał jakby denerwował się przed otrzymaniem jakiejś nagrody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:41, 12 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
- Valery..nie spinaj się tak bo Ci żyłka pęknie..- westchnął Lucjusz rozbawiony i uśmiechnął się do Liliany
Anastazja spojrzała na Alistera lekko mrużąc oczy
- czy Ty możesz tyle nie palić ? - spytała krzyżując ramiona, ale rozchmurzyła się zaraz gdy na schodach pojawiła się jej matka, a z nią Andromeda. Obie miały zawiniątko na rękach. Noworodki zmęczone długą podróżą do swoich rodziców i głośnym płaczem zasnęły. Kiedy Lucjusz zbyt głośno odłożył szklankę Narcyza spojrzała na niego ostrzegawczo. Mężczyzna uniósł ręce w geście poddania rozbawiony.
Obie kobiety usiadły obok Valeriana i ułożyły mu na ramionach obie dziewczynki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:46, 12 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
-No chyba żartujesz! - Liliana nieco chybotliwym krokiem podeszła do Alistera zanim ten podszedł do sióstr z papierosem w ustach. - Teraz możesz. - popchnęła lekko oniemiałego mężczyznę do przodu i uśmiechnęła się pod nosem. Mężczyźni i dzieci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:47, 12 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Valerian wziął ostrożnie na ręce oba zawiniątka i przyjrzał się dziewczynkom. Obie miały łagodne rysy twarzy. Jak Charlotte. Były identyczne. Wyglądały ślicznie. Mężczyzna zaczał oddychać szybciej czując łzy na policzkach i obrócił się do pierwszej dziewczynki po czym powiedział cicho:- Ty będziesz Julie.....- po czym zwrócił wzrok na Alistera.
Mężczyzna wyrzucił papierosa i podszedł do drugiej dziewczynki, po czym pochylił się nad Nią. Chwilę przyglądał się jej i w końcu wyszeptał:- Amanda.......
Valerian spojrzal na Alistera zaskoczony:- Jak Twoja matka....-stwierdził bardziej niż spytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|