www.starozytnyhogwart.fora.pl

Alister Fox · Wysłany: Śro 0:41, 18 Mar 2015 Temat postu:

Alister usmiechnal sie niklo:- Wiec przyoomnimy im grzecznie i delikatnie jak wygladaja dzisiejsze czasy. By wiedzieli ze to nie jest latwe jak om sie wydaje...

Tom Riddle · Wysłany: Śro 1:03, 18 Mar 2015 Temat postu:

-W dupach się od tego pokoju poprzewracało. Przecież oni.. aż szkoda słów. Chętnie im pokażę, co to znaczy być śmierciożercą.. - uśmiechnął się nieco mściwie. Denerwowało go takie zachowanie. Śmierciożerstwo było dla niego pewnym symbolem, który kojarzył się bardzo pozytywnie. Nie miał zamiaru patrzeć, jak banda przygłupów to niszczy.

Alister Fox · Wysłany: Śro 16:42, 18 Mar 2015 Temat postu:

Alister bacznie obserwowal Toma. Alkohol alkoholem ale Smierciozercy nie nalezeli do pozytywnych grup. Traktujac i zabijajac zdrajcow krwi, ale swoich. ... Ta grupa musiala znuknac tak samo jak Lowcy.

- Tom, dla mnie Smierciozercy to terrorysci. I ja jestem za czystka tego co z nich zostalo.... wybacz ale takie mam zdanie.

Tom Riddle · Wysłany: Śro 23:27, 18 Mar 2015 Temat postu:

-Wiem, jakie jest Twoje podejście. Nie zapominaj jednak jacy byli moi rodzice. Dorastałem w fascynacji Czarnym Panem i Śmierciożerstwem. Kiedy Czarny Pan wrócił, spełniły się moje marzenia. Dla mnie to pewien symbol i nic tego nie zmieni. Nawet świadomość, jak strasznie zła jest to grupa.. - spojrzał na niego lekko zmęczonym spojrzeniem.

Alister Fox · Wysłany: Śro 23:33, 18 Mar 2015 Temat postu:

Alister odstawił szklankę i dolał sobie alkoholu:- Zrozumiałe, ale to indoktrynacja młodszego pokolenia... również nie najlepszy pomysł. Poza tym.... jest pokój. Przynajmniej na jakiś czas. A w sprawie tych młodych głupich Śmierciożerców... co, nie chciałbyś rozruszać kości?-sptał z rozbawieniem.

Tom Riddle · Wysłany: Śro 23:53, 18 Mar 2015 Temat postu:

-Nie nazywaj ich tak, to banda głupków, którą owszem.. trzeba się zająć.. - spojrzał na niego porozumiewawczo. Nie mógł się doczekać jakiejś akcji. Lubił spokój, ale nie stagnację.

Alister Fox · Wysłany: Czw 0:22, 19 Mar 2015 Temat postu:

Alister klasnął w dłonie:- No dobrze... Więc musimy ustalić jeden dzień, gdzie wymkniemy się z naszych obowiązków. Tu się spotkamy. rzygotujemy i... zajmiemy naszym celem. Poszedłbym po informacje do Bellatriks, ale lepiej, by i Ona też nie wiedziała. Więc laxus zapewni nam informacje, których potrzebujemy.

Tom Riddle · Wysłany: Czw 0:35, 19 Mar 2015 Temat postu:

Zanim Thomas zdążył cokolwiek odpowiedzieć, w jego dłoni pojawiła się koperta. Spojrzał zdziwiony na Alistera, a potem złamał dobrze znaną pieczęć.
-Bellatriks.. pisze, że zaprasza mnie za godzinę na nocną eskapadę i jeśli masz ochotę, to jesteś również zaproszony... - powiedział z zaskoczeniem w głosie. - Grzechem byłoby odmówić. Nie dostałem takiego listu od miesięcy.

Alister Fox · Wysłany: Czw 0:45, 19 Mar 2015 Temat postu:

Alister rozważał to, co właśnie usłyszał. Alkohol szumiał im w głowach, i łatwo było o nieszczęście:- Cóz.... kto nie ryzykuje...-machnął ręką ekspresyjnie.

Tom Riddle · Wysłany: Czw 0:48, 19 Mar 2015 Temat postu:

-Trzeba się ogarnąć. Jak nas zobaczy w takim stanie.. zgon na miejscu, stary.. - spróbował podnieść się do pionu, ale zaraz z impetem upadł na fotel.

Alister Fox · Wysłany: Czw 1:01, 19 Mar 2015 Temat postu:

Alister rozczochrał sobie włosy po czym ruszył chwiejnie w kierunku barku, spoglądajac na butelki:- Powinno być tu coś, co.... pomoże. Ale już teraz Nas zaprosiła?-spytał:- Cholera...... miałem gdzieś eliksir, Anastazja buchnęła trochę ojcu....ale tylko jedna butelka, reszta jest dla Nas na po weselu...

Tom Riddle · Wysłany: Czw 1:13, 19 Mar 2015 Temat postu:

-O północy w jakiejś pipidówie na wschodzie Anglii.. - zerknął do listu. - Mamy jeszcze trochę czasu, ale lepiej się przygotować. Błagam, niech tylko Sophie się nie dowie, bo jestem skończony.. - westchnął, momentalnie smutniejąc. Kłótnia z Sophie była jak czarne chmury, które nieustannie wisiały mu nad głową.

Alister Fox · Wysłany: Pon 20:28, 23 Mar 2015 Temat postu:

Alister wyciągnął jakies dwie butelki i postawił na stole. Wyciągnął paczkę papierosów:- Jeszcze możemy zapalić, zanim się otrzeźwimy... Spoko, postaram się, by Sophie nie wiedziała.

Tom Riddle · Wysłany: Wto 23:43, 24 Mar 2015 Temat postu:

-I na to liczę - westchnął ciężko, masując sobie skronie. Zapalił papierosa, ułożył się wygodniej w fotelu i rozkoszował się jego smakiem. - Kiedyś powinniśmy zaprosić tu jeszcze Howarda i.. niech będzie.. Jeremiego. Cygara, whisky.. mój ojciec przed śmiercią zdobył spory zapas..

Alister Fox · Wysłany: Wto 23:49, 24 Mar 2015 Temat postu:

-Ja mam swój, chociaż ojciec nic nie wie o tym...-powiedział Alister uśmiechając się:- Musze to trzymać w tajemnicy przed Anastazją, bo wiesz... jeszcze mi tu ogarnie i....