|
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:39, 17 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Alister baknal:- A wiec widzisz.... a moze brakuje Ci wrazen? Slyszales se Howard dorobil sie jako Lowca Nagrod. Zlapal wielu przestępców. I zgarnial pieniadze. Teraz podobnl chce sie budowac ze swoja zona....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:42, 17 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
-Możliwe. Wiesz, może to głupie, ale lubiliśmy z Willem chodzić do różnych klubów czy barów. I kiedy on podrywał dziewczyny, ja biłem się z innymi. Uwielbiałem bójki w klubach! Co z tego, że zazwyczaj kończyłem raczej marnie? - roześmiał się cicho. Uwielbiał jak skakała mu w takich momentach adrenalina.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:01, 17 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Alister usmiehnal si pokazujac mu zdjecie grupy nastolatkow.
- To my w czasach Hogwrtu. Ja, Lilliana, Victor, Tsunami, Jason, Scarlett... Emily, i reszta....
Zamyslil sie:- My nie prowokowqlismg bojek. Wpqdalismy w nie i wygrywalismy. Victor i Tsu byli najsilniejsi. Dwoch Wilkow, szkolonyh wrecz i w magii....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:13, 17 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Thomas uśmiechnął się pod nosem oglądając zdjęcie. Wszyscy byli tacy młodzi i pozbawieni trosk. - Nie chodzi o magię, o pięści. Chodzę do mugolskich barów tylko po to, żeby koniec końców sprowokować grupę pięciu mugoli. To trochę chore, ale czerpię z tego przyjemność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:27, 17 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Alister pokrrcil glowa.:- Masz rację. To chore.... ale czasem my faceci musimy sie wyszalec. Innej oocji nie ma...- rozłożył rece nalewajac im obojgu whisky. Potem zerknal na fotografie:- Twoja siostra zawsze ich uwielbiala z wzajemnoscia. Mimo iz Vic i Tsu byli Gryfonami. Mieli sile i charyzme. I byli swietnie wyszkoleni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:32, 17 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
-I tak pomyślałem, nie miał byś może ochoty kiedyś? Mugoli fajnie się bije i równie fajnie się od nich dostaje.. - wyszczerzył się w uśmiechu. - Potrafiła przyciągnąć do siebie facetów. Podobno kiedyś była prawie nie do pokonania w pojedynkach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:46, 17 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
-Prawie...-uśmiechnął się Alister.:- Ale z kobiet była zdecydowanie najlepsza. Prawie na poziomie Bellatriks. No, i całowała też przyjemnie....
SPojrzał na dno swojej szklanki zapalając papierosa:- Potem my we trójkę, Ja, Victor i Tsu, polowaliśmy.... Nikt o tym nie wie. Byłą rebelia przeciw Suniv. Niektóre wampiry...trzeba było uśpić.-powiedział z powagą:- Ach...-przyjrzał się zdjeciu, wypuszczając dym:- Wierz lub nie, to były świetne czasy. A Ty i Howard, jak się dogadywaliście?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:55, 17 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
-O tym ostatnim nie musiałeś wspominać. To moja siostra - roześmiał się. - Podobno odkąd zaczęła władać różdżką szkolił ją Rebastian. Może jest zdrowo świrnięty, ale zna się na rzeczy.
Upił kilka łyków whisky. Dobre papierosy, jedzenie, alkohol.. czego jeszcze im było trzeba. - Mieliśmy swoją paczkę. Głównie trzymałem się z bratem, no i po pewnym czasie dołączył do nas Howard. Nie byliśmy jakoś mega zżyci, ale przyjaźniliśmy się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:07, 17 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Alister wstał na moment i odłożył zdjecie:- Wiesz, że potajemnie chodziłęm razem z Howardem do Laxusa na treningi, prawda? Piałem Ci o tym, o ile Sophie tego nie wykryła...- rzucił ciho. Po chwili podwinął rekaw, ukazując czarną szramę, któa bardzo powoli znikała:- Wiesz, dlaczego użyłęm jednej z najgroźniejszych odmian Czarnej Magii wtedy, dla Anastazji? Wiem, ze musiałeś się podłączyć domojego zaklęcia, inaczej bym stracił kontrolę i zginął...-wyznał:- Straciłęm swoją pierwszą ukochaną, bo..... heh...-uśmiechnął się ponuro:- Znam sie najlepiej tylko na iluzjach. One niewiele mogą zrobić rpzeciwnikowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:18, 17 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
-Wiem. Z wielką chęcią bym do Was dołączył, ale Sophie by mnie chyba zamordowała, gdyby się dowiedziała.. - skrzywił się lekko. - Wiesz.. wtedy.. nie mógłbym postąpić inaczej. Jedna osoba już przeze mnie zginęła, a że trochę się na iluzjach znam, to musiałem Ci pomóc. Znaczy, w nikłym stopniu, ale daliśmy radę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:26, 17 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Alister uśmiechnął sie:- Tak. Wypijmy za o...-zaśmiał się cicho wypijajac duszkiem zawartośc szklanki. Potem zaciągnął się dymem.:- Zabawne... Ale Sopie też trochę CIę zmieniła.....-zauważył:- Jak mnie Anastazja, a Howarda Blair.... spotkaliśmy ich z Anastazją w Włoszech... Wyglądali na najszczęsliwszych na świecie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:37, 17 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Powtórzył gest przyjaciela. Na stole pojawiła się kolejna opróżniona butelka, a stosik petów w popielniczce znacznie się powiększył. - Nawet bardzo. Czuję radość, kiedy wracam do domu i wiem, że jest tam moja żona i maluchy. Kiedyś nawet nie wyobrażałem sobie czegoś takiego. Właściwie.. sam wiesz, jak jest dzisiaj.. - skrzywił się nieznacznie. - I dobrze, że wybrał Blair. Niepotrzebnie się męczył miłością do Rosalie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:41, 17 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
-Jak dla mnie w ogóle niepotrzebnie się męczył..-westchnął Alister:- Każdy z Nas ścierał się z Ciemnością raz lub dwa.... Osobiście wolę ścierać się z Ciemnością, niż w wściekła Anastazją...-dorzucił cicho chichocząc. Wyobraził sobie minę narzeczonej.:- Poza tym Sophie wróci.... One mają to tak pokręcone, ze jesli na Ciebie wrzeszczą i są wsciekłe i próbują się odgrywac, to im zależy.... Merlinie dopomóz.... Widzisz a nie grzmisz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:48, 17 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
-A potrafiłbyś przetłumaczyć? I tak najbardziej szkoda było mi Blair. Tak długo trzymał ją w niepewności. Podziwiam, że nie zwiała.. - zapalił kolejnego papierosa. - Brakuje mi tego. Może jak się wszystko ułoży to wrócę do treningów z Bellatriks. Tym razem tylko magicznych! - dodał szybko widząc minę Alistera. - Nie rozumiem tego.. marudzi, że nie ma mnie w domu, ale kiedy mówię, że biorę urlop, to ona chce się wynieść do rodziców. Gdzie tu logika?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:56, 17 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
-Kobiety...-Alister rozłożył ramiona:- Mimo tego, ze sobie bimbałeś z Bellatriks, James pomógł Ci, gdy byłeś w ciężkim stanie i do tego pijany jak bela. Naciągnij mu zaufanie drugi raz, przestanie być miły... A Wendigo nie słyną z cierpliwości-przypomniał:- Teraz są zajeci odbudową Dreyar Castle. A James..... widziałeś ostatnio Bellatriks? Myślisz, ze oficjalnie wstąpią znowu w zwiazek małżeński?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|