www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

- niech każdy mówi jak chce..i tak nie mam na to wpływu.. - uśmiechnęła się - jesteś wściekła na Ariona.. - bardziej stwierdziła niż spytała

Eliza Mullet

-Tak,jestem wściekła...w ogóle go już nie ma..jak jest to rozmawiamy o tobie-od razu się nachmurzyła.

Suniva Lestrange Howlett

- nie wiedziałam...wiesz...to jest ten sam typ co Martin..niestety...nie będzie łatwo..

Eliza Mullet

-Ten sam typ co Martin-prychnęła-Wampiry są..uch! Jak się nie zjawi..to zrobię mu awanturę.

Suniva Lestrange Howlett

Suniva zaśmiała się perliście ukazując kły - tylko nie popełniaj tego błędu co ja z MArtinem...pamiętasz ile razy ze sobą zrywaliśmy...jak przyjdzie..porozmawiaj z nim o tym szczerze...i powiedz..że albo będzie częściej albo...ma zniknąć z twojego życia..to da mu do myślenia - pogłaskała ją po głowie, ucałowała w czoło i ruszyła do wyjścia

Eliza Mullet

Westchnęła ciężko i skinęła głową-Jasne...

Suniva Lestrange Howlett

- chodź ze mną.. - powiedziała nagle Suniv

Eliza Mullet

Wstała powoli i chwyciła swoją torbę.Podeszła do niej z nieco zdziwiona mina-A...gdzie?

Suniva Lestrange Howlett

- na spotkanie... - spojrzała na nią

Eliza Mullet

Uniosła jedną brew do góry,ale nic juz nie powiedziała.

Suniva Lestrange Howlett

- oj..poznasz pare osób...musisz spędzać trochę czasu w towarzystwie...nie tylko ludzi...ale najpierw..trzeba Cię przygotować.. - chywciła ją za rękę i razem rozpłynęły się w obłokach czarnego dymu

Gość

Grace weszła do Wielkiej Sali łapiąc się za głowę. Usiadła przy stole i chwyciła dzbanek z wodą. Piła szklankę za szklanką, by jakoś uśmierzyć ból. Czuła się okropnie. Nie dość, że była pijana, to jeszcze popsuła relacje Tsu z Nessi. Obiecała sobie, że jutro coś z tym zrobi.

Tsu Black

Przez drzwi do WS wszedł, właściwie prawie wbiegł Tsu. Usiadł na przeciwko Grace bez słowa. Nalał sobie soku jabłkowego, wypił go jednym haustem i nalał sobie kolejną szklankę po czym uderzył głową o stół. W takiej pozycji pozostał bez najmniejszego słowa czy drgnięcia.

Gość

Grace spojrzała na niego przygryzając lekko wargę. Odstawiła pustą szklankę.
- Przepraszam.. - powiedziała wbijając wzrok w blat stołu. - Nie chciałam, żeby tak wyszło. - dodała po czym znów wypełniła szklankę sokiem i opróżniła jej zawartość.

Tsu Black

Nad jego głową ukazały się srebrne literki ułożone w zdanie: "Nie Twoja wina."