www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

-Więc od czego to zależy?

Lucas Black

No więc...od tego czy będę się tutaj czół dobrze...czy będę miał tutaj chodź trochę spokoju,no od tego czy nie bede się tutaj nudzić-uśmiechnął sie lekko

Liliana Malfoy

-Zajęć to tu nie brakuje.-Roześmiała się.-Jak widzisz, zostalo bardzo mało ludzi, ale moim zdaniem to dobrze, bo wszyscy się znają. Jest o wiele milsza atmosfera.

Lucas Black

Zapewne...ja tam wole się nie udzielać towarzysko

Liliana Malfoy

-Czemu?-Zdziwiła się.-Chociaż, ja kiedyś też byłam typem samotnika, lecz po powrocie postanowiłam być bardziej otwarta.

Lucas Black

Nie wiem-wzruszył ramionami-tak jakoś...

Liliana Malfoy

-Powinieneś otworzyć się na ludzi. To daje wiele korzyści.

Lucas Black

Lubię samotność-popatrzył sie na nią-ale dzięki...powoli się otwieram

Liliana Malfoy

-Ja też lubię. Ale czasem trzeba zrobic cos na przekór sobie.

Lucas Black

Przytaknął głową-Dobra...siedzimy tutaj czy gdzieś pójdziemy?

Liliana Malfoy

-Możemy się przejść. Póki nie pada...xD-Zerknęła na sufit.

Marlena Rakicka

"Emily miała rację. Szczęście zawsze jest obecne" pomyślała Marlena idąc bezszelestnie między stołami. Spojrzała tylko na Lucasa. Bała się odezwać. Oparła się o ścianę i patrzyła na chłopaka tęsknie

Lucas Black

Uśmiechnął się lekko do Liliany.Wstał i podał jej rękę.Kiedy podniósł głowę jego spojrzenie spotkało sie z Marleną.-I..idziemy-powiedział trochę drżącym głosem

Liliana Malfoy

-To chodźmy.-Wyszła z chłopakiem z WS.

Marlena Rakicka

Marlena spuściła ponuro głowę. Po to uciekła od Sunivy, żeby teraz on ją ignorował? Zamrugała kilka razy, żeby pozbyć się łez z oczu, ale nie wytrzymała. Zsunęła się na podłogę i zaczęła płakać