www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

-On i tak jest martwy...-Wskazała na półprzytomnego chłopaka.

Suniva Lestrange Howlett

- w co ty wierzysz...napewno zaarz zjawia sie jacys debile co go odratują....dobra to co robimy? - pstryknęła palcami a po chiwli pojawiła się wampirzyca - daj mi pić.... - zniknęła i pojawiął się po chwili ze złotym kielichem, a którym był jakiś mocno czernwony napój i nie bylo to wino - masz jakies pomysły??

Liliana Malfoy

-Tak łatwo im nie pójdzie, zadbałam o to.-Wzruszyła ramionami.-Nie wiem, ja mam ochotę zaszaleć.

Suniva Lestrange Howlett

- w jakim sensie?

Liliana Malfoy

-Poprostu zaszaleć, zrobić coś, co podnosi adrenalinę.

Suniva Lestrange Howlett

- mogę Ci to załatwić... - znowu pstryknęła palcami - przyślij kogoś...liliano - końciki ust jej zadrgały - ja powiem zabij to członka mojego klanu..a ty będziesz z nim walczyc albo uciekać....i bez różdżki co ty na to?...będziesz miałą adrenaline nie z tej ziemi - powiedziała z figlarnym uśmeichem

Liliana Malfoy

-Wyjątkowo nie mam ochoty na zabijanie, dzisiaj wystarczył mi Matrycy.

Matthew Dúnadan

Matt pojawił się w WS - Nie przeszkadzam ?

Suniva Lestrange Howlett

- szkoda posmiała bym sie trochę.... - siegnela po kielich któremu zaczęł aprzypatrywac sie Liliana

Liliana Malfoy

-Nie...-Uśmiechnęła się na widok chłopaka.

Suniva Lestrange Howlett

Suniva wypiła krew jednym duszkiem - cześć....zostaliśmy przejęci...to ciekawe doświadczenie...

Matthew Dúnadan

- To idę..

Liliana Malfoy

-Chodzi Ci o to, że Czarny Pan teraz rządzi Hogwartem?-Zapytała rozkojarzona.

Suniva Lestrange Howlett

- tak....jeszcze nigdy nie byłam więziona

Liliana Malfoy

-Mi się podoba.-Odpowiedziała.