www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

- yhm..a po co wtedy przyszedłęś do Salonu?..mam nadzieje że nie liczyłeś na zobaczenie sukni..bo wiesz...teraz jest pilnie strzeżona.. - pogrpziła mu palcem

Martin Merson

Nie?-zaśmiał się cicho-chciałem cię zobaczyć w sukni kochanie

Suniva Lestrange Howlett

- ale nie możesz... - uśmiechneła się do niego i splotła swoje palce z jego

Martin Merson

wiem-westchnął głośno-Będę musiał do jutra czekać

Suniva Lestrange Howlett

- kochanie..dłuższe czakenie wzmaga apetyt.. - wyszeptała mu do ucha i przytuliła się do niego od tyłu

Martin Merson

(jej?!)
Mmm...mam nadzieję że nie będę jej odpinać 45 minut?-zaśmiał się cicho

Suniva Lestrange Howlett

- o nie...mam dwie sukienki..jedną na ślub a druga na wesele..ta na wesele..hmm.. nie powinieneś się długo męczyć...

( wybacz xD)

Martin Merson

Ufffff...całe szczęście,ale zedrzeć jej z ciebie też nie mogę-zaśmiał się-Ach..to już jutro

Suniva Lestrange Howlett

- no nareszcie.. - westchnęła uśmiechając się

Martin Merson

Kto by pomyślał że się ożenię z panią dyrektor?-uśmiechnął sie o niej i pogłaskał ja po dłoni

Suniva Lestrange Howlett

Suniva zaśmiała się - wiesz...ciesze się że Eliza znalazłą w końcu kogoś kto będzie z nią bez wzgledu na wszystko i wzajemnie...

Martin Merson

Popatrzył się na nią-Hmm...no tak trzeba przyznać że Arion o nią bardzo dba i troszczy sie o nią...słyszałem ostatnio że jakiś eliksir jej dałaś?Czy oni chcą ze sobą...sypiać?

Suniva Lestrange Howlett

Suniva uśmiechnęła się tajemniczo i pocałowała go w policzek

Martin Merson

Czyli że tak?-próbował naciskać-nie no ja nic do tego nie mam...w końcu Arion ma swoje potrzeby i lata...-starał być się obojętny

Suniva Lestrange Howlett

Jednak Suniva wiedziała że się tym marwtwi - spokojnie..jeśli Eliza zrobi to co jej powiedziałam nie zostaniesz przedwczesnie wujkiem..- uśmiechnęła się do niego