www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

-Eliza!!-Wykrzyknęła.

Eliza Mullet

-Chodź tu kochanie-pociągnęła ją za rękę,tak że wstała.Przytuliła ją mocno do siebie i pocałowała w oba policzka-Cóż moje oczy widzą?!Jak wypiękniałaś!

Liliana Malfoy

-Oj tam. Jestem koszmarnie zmęczona.-Zaśmiała się.-Kochanie moje, a Ty wyglądasz tak samo pięknie jak na codzień.

Eliza Mullet

-Ach...ładniutko,bo masz rumieńce-przeczesała dłonią jej włosy i posłała jej uśmiech-Tęskniłam...gdzie się podziewałaś?

Liliana Malfoy

-Tu i tam. Teraz byłam w Szwajcarii. Na nartach.-Uśmiechnęła się.

Eliza Mullet

-Mmm...beze mnie-zrobiła smutną minę,ale już po chwili się szczerzyła-Podobało Ci się?

Liliana Malfoy

-Bardzo. Wyjątkowo przyjemne święta.

Eliza Mullet

-A moje do dupy bo tu tkwię-pokazała teatralnym gestem.

Liliana Malfoy

-Czemu nigdzie nie wyjechałaś? Albo Arion czemu Cię nie wziął?

Eliza Mullet

-Ha!Arion-nachmurzyła się-Nie wiem...nie ma go znowu..musimy poważnie pogadać...chyba zostanę lesbą-warknęła i skrzyżowała swoje ręce.

Liliana Malfoy

-Coś jest nie tak?-Od razu spoważniała.

Eliza Mullet

Wzruszyła ramionami-Jak jest...to rozmowa przechodzi na temat Sunivy,ale nic do niej nie mam...tylko nie pogada o nas...co mi z zaręczyn?Nawet pierścionka nie noszę...nie zauważył tego.Chyba...muszę to zakończyć,jak ma tak często tu bywać.

Liliana Malfoy

-Może najpierw z nim porozmawiaj. W końcu jesteście już tak długo razem...

Eliza Mullet

-Nie no..to jest pewne,porozmawiam z nim,ale ileż tak można co?Ja z chęcią będę nosiła pierścionek,no ale wiesz...ludzie się gapią.

Liliana Malfoy

-Ale że jak? Się gapią?-Nie bardzo rozumiała o co chodzi.