www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

Suniva - witaj najmilsza.. - zagruchała jej do ucha. Właśnie wróciła z paru dniowego urlopu.

Eliza Mullet

Suniv!!!-rzuciła się na nią-Gdzie ty byłaś?!

Suniva Lestrange Howlett

- wybacz...że nic Ci nie powiedziałam...musiałam wyjechać na parę dni...nie wiem czy słyszałaś od Martina ale moja matka ostatnio nie czuje się najlepiej delikatnie mówiąc...ale jak widzę szkoła stoi - uśmiechnęła się do niej lekko

Eliza Mullet

Och...no tak-Westchnęła.sama nie wyglądała najlepiej.Była blada jak ściana i ciągle trzymała rękę na żebrach.-Ech...kochana dopiero teraz doceniam jak dużo robisz dla tej szkoły...ciągle gdzieś musiałam być bo nie było nauczycieli

Suniva Lestrange Howlett

- już nigdy więcej się tak nie zdarzy - pogłaskała ją po policzku - powinnaś odpocząć...a gdzie był Martin?

Eliza Mullet

Och..był na chwilę,ale znowu zniknął-warknęła-Aha...masz mi i Lilianie dać po 100 punktów bo chyba nam się należy...w końcu swoje przeżyłam-zaśmiała się

Suniva Lestrange Howlett

- mam?...czy mogę? - spytała odsuwając się od niej i przechylając lekko głowę - w kazym razie skoro jego też nie było to nie powinien mieć do mnie żadnego zalu że wyjechałam nic mu nie mówiąc.... - powiedziała bardziej do siebie niż do Elizy

Eliza Mullet

Przytaknęła głową-To znaczy...nie masz tylko jak byś mogła-uśmiechnęła się czarująco

Suniva Lestrange Howlett

- rozważę twoją prośbę...a jak się czujesz?...choroba już się cofa?

Eliza Mullet

Raczej powraca-wymamrotała i pomasowała się po żebrach-Debora mówiła że nie powinnam się denerwować i powinnam odpoczywać...ale tylu Gryfonów jest!!Nawał Gryfonów!-jęknęła-jeszcze ta Evil-syknęła i wywróciła oczami-Od jednego pokoju,do drugiego i tak na ziemne...jeszcze wczoraj jakiś nowy doszedł-westchnęła

Suniva Lestrange Howlett

- ale teraz jestem ja...i proszę abyś odpoczęła przed rozpoczeciem roku..

Eliza Mullet

O Boże!-poderwała się nagle-To jutro!Suniv!To jutro!-powiedziała z przerażeniem-Ja nie mam czasu na odpoczynek

Suniva Lestrange Howlett

- o czym Ty mówisz...ja się wszytskim zajmę a Ty odpoczniesz... - powiedziała chwytając ją za ramiona - wracaj do zamku Martina i odpocznij...

Eliza Mullet

Starała się uspokoić-Dobrze-westchnęła-nie...zostanę tutaj nie muszę wracać do zamku wampirów

Suniva Lestrange Howlett

- jak tam sobie chcesz...mówiłam Ci już że Martin zgodził się adpotować Nessi?