www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

-Nie radziłabym Ci jej denerwować...to nie będzie miłe ani dla Ciebie, a ni dla niej...-Przeszła obok niej z wrednym uśmiechem.

Suniva Lestrange Howlett

Suniva biegła z listem w ręku. Staneła na chwilę. Usiadła pod pomnikiem gnoma i przeczytała reszte listu. Poczebowała teraz Martina ale nigdzie nie mogła go znaleźć. Nagle stanął/staneła nad nią...

Martin Merson

Martin.Podniusł ją i pocałował czule-Kochanie...nic ci nie zrobił?Co się dzieje?Jackob już rozmawia z nim-powiedzał szybko powarznym tonem.Koszule miał potargana,widniały w niej slady pazurów

Suniva Lestrange Howlett

- nic mi nie jest... - powiedziała ostrożnie - już nie....okazało się że nie chciał zrobić mi krzywdy...to zwykłe nieporozumienie...tylko żebra mnie trochę bolą.....Lucjan wykazał się bardzo telerancyjny....- pocałowała go - wiesz...muszę się odświeżyć....wygladam bardzo....dziwnie - skwitowała i spojrzałą się na siebie. Nieco zakrwawiona w poszarpanym ubraniu - tobie też przydałaby się kompiel

Tsu Black · Gość

Tsu pojawił się obok nich. Był lekko zakrwawiony. -Nic wam nie jest? -zapytał podchodząc bliżej.

Suniva Lestrange Howlett

- nie...wracaj do Elizy..ta walka nie należała do was..czemu się wtrąciłeś....jakby się coś stało...czy wiesz kto by za to odpowiadał...??!!..nie wybaczyłabym sobie gdybyś stracił życie.. - dopadła do niego i zaczęła się cięta riposta a Suniva zupełnie nad sobą nie panowała - to nie jest zabawa...to nie pojedynek na zaklęcia....myślałam że to rozumiesz..czy wiesz że za twoją śmierć sądzono by mnie??..jesteś jedynym synem swoich rodziców...nie było by spatkobiercy...Tsu!...gdzie ty do cholery masz głowe??

Tsu Black · Gość

-Uspokój się. Przecież doskonale wiesz że nie potrafię stać z boku. -powiedział spokojnym głosem. -Żyję i nawet ranny nie jestem. Nie powinnaś się tak martwić. I tak właściwie nie walczyłem. Tak krew jest ludzka.

Suniva Lestrange Howlett

- mówiłam że oboje macie zostać w bezpiecznym miejscu... - wysyczała i lekko trzepnęła go po głowie - nie rób tak więcej.. - przytuliła go - nie mówię tego żeby czuć się lepiej ale dla Ciebie....nie chciałabym Cię stracić..

Tsu Black · Gość

Mocno ją przytulił. -Kazałaś zabrać Elizę w bezpieczne miejsce, ale nie kazałaś mi zostawać razem z nią. Następnym razem pomyślę logiczniej. -powiedział szeptem.

Suniva Lestrange Howlett

Uśmiechnęła się i pocałowała go w czoło - wiesz...powinieneś się ogarnąć...

Tsu Black · Gość

-No powinienem. -spojrzał na siebie. -Martin gdzie jest teraz Eliza?

Suniva Lestrange Howlett

- nie wiesz..??..przecież ty miałeś ją zabrać w bezpieczne miejsce...

Tsu Black · Gość

-Tyle, że już jej tam nie ma. -odpowiedział.

Suniva Lestrange Howlett

- dlaczego??

Tsu Black · Gość

-Bo została stamtąd zabrana przez kogoś. A Martin powinien wiedzieć gdzie.